Moi znaniemici koledzy.Przebywam aktualnie w Norwegii i wczoraj wybralem sie bylem do stolicy tegoz Panstwa w celu zalatwienia kilku spraw.Nie omieszkalem przy tej okazji odwiedzic mojego ulubionego sklepu z uzywanymi rzeczami(mydlo-powidlo).Nie spodziewalem sie znalezc tam kapsli,raczej zajrzalem tam z nadzieja "wychaczenia"jakis ciekawych plytek.Kapsli nie bylo(plyt zreszta tez nie),jednakze pan sprzedawca mial trzy stare piwka:heineken(best before:september 1991),ringnes i jakis holenderski,co nie pamietam nazwy w tej chwili).Hardy z niego gosc i nie chcial spuscic nic z ceny 25 koron za butelke,ale sie napalilem na te kapsle wiec wzialem,ostatecznie za trzy zaplacilem 70 koron(jakies 29 zet i 50 groszy).Na norweskie warunki zrobilem dobry biznes,ale zastanawiam sie gdybysmy to sprobowali przeniesc na polski grunt,czy bylby to dobry biznes???
Wzgledem kapsli(postaram sie jeszcze dzis wkleic fote,jestem aktualnie mocno zajety wiec nie wiem czy sie uda)
-heineken z napisem pilsner koloru czerwonego
-ringnes,nie moge za duzo powiedziec poza tym ze jest naprawde stary,nigdy takiego nie widzialem.
-ten drugi holenderski to raczej malo znany,
Wzgledem butelek,czy znacie jakichs kolekcjonerow?Jest jakies forum butelkowiczow.Jesli nie ma to moze etykiety komus by sie "opchnelo"???
Wzgledem piwa,zadna sila i zadne pieniadze nie przekonaly by mnie do wypicia zawartosci tych butelek.
