Polskie Forum Kolekcjonerów Kapsli

Chyba każdy kapslarz to ma, że jak idzie, to patrzy pod nogi, czy się tam jakiś kapselek nie trafi. No i przeważnie coś tam leży na chodniku, ale najczęściej to nawet nie chce mi się schylać, bo to sama masówka. Rzadko kiedy trafia się coś ciekawszego.
Ostatnio będąc w okolicach Kielc, a dokładnie w skansenie w Tokarni, zauważyłem wdeptany w ziemię taki kapselek:



Nie jest to jakiś rarytas i nawet mam go w kolekcji, ale miło jest być tak zaskoczonym.

Przyznaj się, że przywłaszczyleś sobie eksponat ze skansenu ;)
A tak na powaznie, to ja też bardzo lubię znaleźć od czasu do czasu stary kapsel w dobrym stanie tak po prostu na ziemi

zgrredek pisze:Nie jest to jakiś rarytas

...ale w mojej kolekcji jeszcze go nie ma.

Tomek pisze:.ale w mojej kolekcji jeszcze go nie ma.

Bo gdybyś był na wycieczce szkolnej w 3 klasie (1995) w Górach Świętokrzyskich, to byś miał taki

Moje najniezwyklejsze znalezisko.
Rzecz miała miejsce w Vikersund w Norwegii,gdzie mieszkałem podczas mojego ostatniego pobytu w tym kraju.Miałem mnóstwo czasu gdyż wraz z ojcem czekaliśmy na jakieś zlecenie.Miałem wyjątkowy zły dzień,ogólnie rzecz biorąc byłem strasznie wku...(nie pamiętam na co)Wybrałem sie do biblioteki "na internet".Biblioteka to część budynku gdzie znajduje się ratusz.Po wyjściu na zewnątrz,tak sobie spacerowałem bez celu przed ratuszem,wokół wielkich betonowych donic.Zauważyłem że niedawno ktoś musiał przed zimą uporządkować te donice,bo ziemia była naruszona,i wtedy spostrzegłem zwinięty w rulon kapsel.Oczywiście byłem pewien że to będzie masówa.Po rozprostowaniu go,ku mojej wielkiej uciesze okazał się ten AASS (czyt. os).Z miejsca radykalnie poprawił mi się humor

Ładny !

W pierwszym momencie pomyślałem, że to kapsel z Tych..
Gratulacje znaleziska.

HeY

A to ten sam kapsel? Bo pisałeś, że był on zwinięty a ten jest prosty. Nie zmienia to jednak faktu, że to fajne znalezisko:)

Ten sam.Zwinięty był ale to nie duży problem rozwinąć taki kapsel.Fakt że fajne znalezisko,nie mam chyba kapsla z którego byłbym bardziej dumny.

Miałem podobne skojarzenie co Lendoo

A tak poza tym to bardzo fajny kapsel. Mała rzecz a cieszy

Mmmm Skandynawia .
Będąc w Finlandii znalazłem stary kapsel Sandelsa III, bardzo mnie to ucieszyło mimo iż już miałem taki kapsel i to w wielu dubletach