Strona 1 z 1
otwieracz, który nie uszkadza kapsli
: 28 grudnia 2012, 21:39
autor: Browar-Besko
Czy ktoś taki zna ?
Od pewnego czasu zacząłem do kapsli podchodzić z szacunkiem, zamiast otwierać je otwieraczem, tak jak to robi normalny człowiek, to ja otwieraczem podważam kapsel od dołu (za ząbki) na zasadzie dźwigni. Oczywiście ten sposób wymaga więcej wysiłku, ale kapsel jest praktycznie nieuszkodzony.
Ktoś pisał, że otwiera kapsle zapalniczką. A jakie wy macie sposoby ?
: 28 grudnia 2012, 21:45
autor: Dlaczemu
Ja osobiście otwieram wszystkim, co może posłużyć jako dźwignia - zapalniczki, "trzonki" sztućców. Jak się trochę poćwiczy, to idzie nawet sprawniej niż otwieraczem.
Temat poruszany wiele razy, np. tutaj
http://forum.kapsle.net.pl/viewtopic.ph ... =otwieracz - cały inwentarz metod i technik.
: 28 grudnia 2012, 21:59
autor: Browar-Besko
dzięki za link, sposób z monetą będę musiał wypróbować
: 28 grudnia 2012, 22:01
autor: capsell
Ostatnio znajoma chwaliła się takim otwieraczem , sprawdziłem - rzeczywiście żadnego śladu .
Sporo kapsli jednak łatwo się niszczy jak np. te świąteczne mikołaje / dzwonki , jak już wyszukam fajny egzemplarz to szkoda byłoby go ruszać otwieraczem .
Najlepiej podważyć kapsel , w domu mam taki mały drewniany klocek wielkości pendrive nigdy nie zrobiło żadnego zagięcia na kapslu ani na ząbkach .
: 28 grudnia 2012, 22:10
autor: lendoo
Ja polecam otwieracz "łezka" Carlsberga. Uzywam już kilka lat i zawsze noszę przy sobie.
http://allegro.pl/otwieracze-carlsberg-i2881657893.html
: 28 grudnia 2012, 22:15
autor: capsell
Dobry pomysł żeby sprezentować takie znajomym którzy podrzucają powyginane kapsle ;)
: 28 grudnia 2012, 22:19
autor: wismat
Otwieracz do wina z IKEI

: 28 grudnia 2012, 23:03
autor: Kibi
W tym roku na Festiwalu Birofilia w Żywcu dostałem nieniszczący otwieracz Pilsner Urquell.
Od tego czasu zdjąłem nim kilka setek kapsli, żaden się nie uszkodził.
: 28 grudnia 2012, 23:29
autor: wtk
Zapalniczka BIC!!

lub otwieracz (Piast) z postu kolegi
lendoo... 
: 29 grudnia 2012, 10:47
autor: akoss3
W zupelnosci wystarczy zwykla zapalniczka i nic wiecej

: 29 grudnia 2012, 11:09
autor: Wiśnia
Albo kluczami, lub o jakiś ostry kant

: 29 grudnia 2012, 11:15
autor: guma
: 02 stycznia 2013, 11:57
autor: Paweł
Nie ma co kombinować tylko nauczyć się stosować dźwignię. Ja otwieram czymkolwiek co jest dostępnę po ręką: nóż, łyżka, zapalniczka (nie moja, bo nie palę), stary telefon...
: 04 sierpnia 2013, 23:36
autor: Mike007
Albo butelka o butelkę dźwignią kapsel o kapsel, mnie tak nauczył Tata, sposób efektowny i efektywny za razem, nie niszczy kapsla otwieranego (bo ten otwierający już tak), zaszpanować można w tłumie bo mało osób tak potrafi z moich znajomych, a jak strzeli kapsel i jest buch jak z szampana to już wgle szał pał (najlepiej strzela perła ;p)
: 05 sierpnia 2013, 18:18
autor: Malczan
ja zaproponuje obrączkę

: 05 sierpnia 2013, 19:45
autor: triple_h_stg
Dla tych którzy nie potrafią otwierać na zasadzie dźwigni, polecam położyć 5 zł lub złotówkę na górę kapsla i zwyczajnie otworzyć. Kapsel nie powinien się wygiąć ani nic..
Mike, spróbuj z żubrem - też nieźle strzela

.
Re: otwieracz, który nie uszkadza kapsli
: 06 września 2013, 10:40
autor: Bykovsky
Też się nie bawię w otwieracze. Otwieram tym, co mam pod ręką, tak jak przedmówcy - na zasadzie dźwigni.
Jak jest możliwość to otwieram o ławkę, zahaczasz krawędź kapsla o brzeg ławki, przytrzymujesz butelkę i ręką uderzasz od góry w kapsel - szybko i po sprawie, na dodatek nie trzeba wstawać

Re: otwieracz, który nie uszkadza kapsli
: 06 września 2013, 12:11
autor: goblin
Bykovsky pisze:Też się nie bawię w otwieracze. Otwieram tym, co mam pod ręką, tak jak przedmówcy - na zasadzie dźwigni.
Jak jest możliwość to otwieram o ławkę, zahaczasz krawędź kapsla o brzeg ławki, przytrzymujesz butelkę i ręką uderzasz od góry w kapsel - szybko i po sprawie, na dodatek nie trzeba wstawać

"szybko i po sprawie..." - tak samo szybko ulegają zniszczeniu ławki...
Re: otwieracz, który nie uszkadza kapsli
: 06 września 2013, 13:22
autor: zibi57
goblin pisze:Bykovsky pisze:Też się nie bawię w otwieracze. Otwieram tym, co mam pod ręką, tak jak przedmówcy - na zasadzie dźwigni.
Jak jest możliwość to otwieram o ławkę, zahaczasz krawędź kapsla o brzeg ławki, przytrzymujesz butelkę i ręką uderzasz od góry w kapsel - szybko i po sprawie, na dodatek nie trzeba wstawać

"szybko i po sprawie..." - tak samo szybko ulegają zniszczeniu ławki...
No cóż dla wielu ławka jest "niczyja" więc można na niej otwierać piwo, skakać po niej, ćwiczyć kopnięcia i tym podobne ...

Re: otwieracz, który nie uszkadza kapsli
: 06 września 2013, 13:54
autor: Bykovsky
Ja nigdy ławki nie rozwaliłem podczas otwierani piwa, ani trochę - więc bez spiny panowie.
Re: otwieracz, który nie uszkadza kapsli
: 06 września 2013, 15:21
autor: Damian
Bykovsky pisze:Ja nigdy ławki nie rozwaliłem podczas otwierani piwa, ani trochę - więc bez spiny panowie.
Jesli naprawde na lawce nie zostaja zadne slady po otwieraniu piwa to sprobuj tak samo otworzyc piwo w domu o stol

Re: otwieracz, który nie uszkadza kapsli
: 06 września 2013, 15:41
autor: lendoo
Tam w Szczecinie to mają jeszcze mocne poniemieckie betonowe ławki, dlatego takim to się nic nie dzieje.

Re: otwieracz, który nie uszkadza kapsli
: 20 lipca 2014, 10:40
autor: krzysio
Chciałbym odgrzać ten temat. Przejrzałem archiwum i poza radami jak otwierać zębami, zapalniczką albo o ławkę nie znalazłem podpowiedzi, jaki otwieracz kupić.
Najprościej mówiąc - potrzebuję takiego otwieracza, którym żona otworzy piwo/cokolwiek z kapslem nie uszkadzając kapsla. Jeśli ktoś może wskazać mi aukcję lub osobę, która coś takiego sprzedaje - uprzejmie poproszę.
Re:
: 20 lipca 2014, 10:56
autor: szymon66
wismat pisze:Otwieracz do wina z IKEI

Ja polecam ten

Re: otwieracz, który nie uszkadza kapsli
: 20 lipca 2014, 11:24
autor: damian_2385
Ja kiedyś kupiłem sobie otwieracz do wina firmy Fackelmann trochę podobny którego Wismat wstawił . Żadnych wgnieceń kapsle idealne.
Re: otwieracz, który nie uszkadza kapsli
: 20 lipca 2014, 13:37
autor: Bart
Re: otwieracz, który nie uszkadza kapsli
: 20 lipca 2014, 18:08
autor: KZK16
Ja osobiście polecam łezkę z Calsberg'a

Re: otwieracz, który nie uszkadza kapsli
: 20 lipca 2014, 21:07
autor: krzysio
Dzięki wszystkim. Podobny, do tego, który wismat i szymon66 wystawili wygrzebałem w domu. Jeden z kolekcjonerów na pw wskazał mi taki mały ręczny, który pewnie wypróbuje. Tego automatycznego nie znalazłem nigdzie, choć szukałem. Wypróbuję też gumkę + monetę, choć jesli to zadziała, to będę musiał to gdzieś na stałę trzymać w kuchni dla żony.....
Jeszcze raz THX!
Re: otwieracz, który nie uszkadza kapsli
: 21 lipca 2014, 11:22
autor: Pluto
Łezka Carlsberga i naciskane otwieracze są dobre, ale nie umywają się do tego otwieracza
http://allegro.pl/7-szt-drewnianych-otw ... 71190.html
Co prawda nie jest mały i poręczny jak łezka, ale za to solidny i każdy może sobie taki zrobić
