Nowy w gronie forumowiczów
: 06 września 2013, 11:41
Witam wszystkich 
Jestem Łukasz, z okolic Szczecina. Kolekcjonuję kapsle od ok. półtora roku, jednakże czasami mam zastój i nic w tym kierunku nie robię, a bywają chwile gdy nagminnie kupuję na aukcjach, pytam ludzi i wyszukuję nowe piwa w sklepach (a to aż takie łatwe nie jest, bynajmniej w moim odczuciu - wszędzie koncernówki...).
Zbieram kapsle z Polski i z zagranicy. Nie bawię się w żadne sygnatury, napisy pod kapslami itp. - dla mnie liczy się wierzch kapsla Na tę chwilę mam ok. 400 kapsli - dzisiaj będę liczył. Najwięcej oczywiście z Polski, na drugim miejscu są Niemcy, dalej Czechy i Belgia. Dopiero wczoraj wziąłem się za identyfikację kapsli zagranicznych. Do tej pory polskie leżały na jednej półce, a zagraniczne na drugiej.
Najbardziej żałuję jednej rzeczy - kiedyś będąc w podstawówce czy gimnazjum, zbierałem kapsle, miałem ich kilkadziesiąt, chyba z 50, same polskie oczywiście - ale stwierdziłem że niepotrzebne mi to i wywaliłem je...
Dzisiaj po kilkunastu latach żałuję tej decyzji, bo powróciłem do kolekcjonowania i to na dobre.
Mam zamiar jeździć na giełdy i się wymieniać i kupować kapsle, jednakże muszę się obeznać z tematem kolekcjonerstwa, bo do tej pory sobie po prostu zbierałem - a chcę poznać tajniki tego hobby, aby wiedzieć co i jak kupować na giełdach.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów
Jestem Łukasz, z okolic Szczecina. Kolekcjonuję kapsle od ok. półtora roku, jednakże czasami mam zastój i nic w tym kierunku nie robię, a bywają chwile gdy nagminnie kupuję na aukcjach, pytam ludzi i wyszukuję nowe piwa w sklepach (a to aż takie łatwe nie jest, bynajmniej w moim odczuciu - wszędzie koncernówki...).
Zbieram kapsle z Polski i z zagranicy. Nie bawię się w żadne sygnatury, napisy pod kapslami itp. - dla mnie liczy się wierzch kapsla
Na tę chwilę mam ok. 400 kapsli - dzisiaj będę liczył. Najwięcej oczywiście z Polski, na drugim miejscu są Niemcy, dalej Czechy i Belgia. Dopiero wczoraj wziąłem się za identyfikację kapsli zagranicznych. Do tej pory polskie leżały na jednej półce, a zagraniczne na drugiej. Najbardziej żałuję jednej rzeczy - kiedyś będąc w podstawówce czy gimnazjum, zbierałem kapsle, miałem ich kilkadziesiąt, chyba z 50, same polskie oczywiście - ale stwierdziłem że niepotrzebne mi to i wywaliłem je...
Dzisiaj po kilkunastu latach żałuję tej decyzji, bo powróciłem do kolekcjonowania i to na dobre.
Mam zamiar jeździć na giełdy i się wymieniać i kupować kapsle, jednakże muszę się obeznać z tematem kolekcjonerstwa, bo do tej pory sobie po prostu zbierałem - a chcę poznać tajniki tego hobby, aby wiedzieć co i jak kupować na giełdach.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów
