
W Żywcu do już raczej nie znajdziesz miejsca na nocleg..no chyba że gdzieś na ławce lub na peronie.

Tak samo jechałem w zeszłym roku, przeżycia niezapomnianePaweł pisze:Wyjeżdzam jutro z PKS Warszawa Zachodnia godz. 21:45.
Przyjazd do Żywca 5:05 rano - i prosto na giełdę![]()
Paweł pisze:Wyjeżdzam jutro z PKS Warszawa Zachodnia godz. 21:45.
Przyjazd do Żywca 5:05 rano - i prosto na giełdę
Mój PKS jest u ciebie w Cz-wie o 01:50 w nocy.peterklasinski pisze:CZY KTOS JEDZIE PRZEZ CZĘSTOCHOWE I MA DWA WOLNE MIEJSCA????
Internet się zepsuł?KOLEKCJONER pisze:wiesz, wszędzie sporo i daleko mam. Pluto miał te szczęście ze sie załapał na samochód a ja nie..no jeśli chodzi o pociąg to mogłem dojechać do Katowic i nie wiem co dalej ( kasjerka nie umiała trasy wyznaczyć..
) a i jechać musiał bym o przed 17 z Moniek ii..eh..żałuje jak rok temu, będę zazdrościł i cieszył się z wami..
Najwidoczniej przytyłchinet pisze:Aż tak bardzo przytyłeśpeterklasinski pisze:MA DWA WOLNE MIEJSCA????.
Wg mnie tak bardzo kolekcjonersko to ona udana nie była, ale zależy kto co zbiera. Z polskimi było krucho, trochę pożerowałem w dublach innych i parenaście sztuk będzie nowych. Jednak towarzysko jak zwykle super, znajome twarze, fajnie sie spotkać, pogadać, pooglądać kapselki. Szkoda, że nie zajrzałem tu przed wyjazdem, wiedziałbym, żeby szukać Petera, a tak musiałem się wypytywac, kim był ten gośc, co od Jurka brał Luksemburg. Powinniśmy mieć jakieś koszulki forumowe.Gacka pisze:Ludzie,siegam pamieciom wstecz 20 lat,i nie przypominam sobie gieldy,tak udanej kolekcjonersko!!! Troche mnie to kosztowalo,ale co tam! Jakie przezycia,nie przespane noce,wpatrywanie sie w te kapsle . Ach,sama rozkosz. Mysle ze jakas setka do kolekcji,naprawde nie moge uwierzyc.No i tradycyjnie gadki o kapslach,smiechy,itd...Wspaniale chwile,szkoda ze kilka razy w roku mnie to spotyka.Nigdy nie przestane kochac swego hobby,wypelnia moje zycie tak radosnie.Do zobaczenia koledzy!