Haha, a ja wiem kto, ale jako osoba obecna przy robieniu zdjecia zostałbym zdyskwalifikowany za oszukiwanie. Niemniej skojrzanie z "Obcego" również mi się nasunęło. ;)
Giełda znakomita, dużo kolegów kapslarzy, cały czas jakieś wymiany. Pojawił się też mistyczny Człowiek Zagadka, ale nie
ten z Gotham City tylko
ten z ZK.
Na spotkaniu przedgiełdowym nie mogłem być, jednak załapałem się na spotkanie pogiełdowe i choć przegrywałem walkę ze snem, to fajnie było spędzić jeszcze trochę czasu w tak znakomitym gronie. Dla Jurka i rodziny ogromne podziękowania.
Jeśli chdozi o kapsle, to trochę polskich wpadło, zdobyłem trudno dostępne w Warszawie kapsle z Namysłowa, poza tym przywiozłem kilkadziesiąt sztuk z USA, głównie od Lolka.
Warto podkreślić debiut na giełde flagi Zielonych Kartek - szacunek dla PGA za błyskawiczne ogarniecie tematu! A skoro mowa o ZK, to pobiliśmy chyba wyjazdowy rekord frekwencji.

Oprócz stałych bywalców spotkań (a warte podkreślenia że ta 7 która w zeszły czwartek zawitała do KiKu w całości stawiła się w piątek!) było też wielu kolekcjonerów którzy regularnie nas odwiedzają. Tak jak pisałem wcześniej - miło było spotkać znajome twarze, szczególnie gdy nie było się w Żywcu! Kronikarski obowiazek nakazuje mi dodać, że z trzonu ZK zabrakło tylko użytkownika Kibi!
