To jeszcze ja
Muszę powiedzieć, że Pierwsze Spotkanie Kapslarzy w Lublinie było bardzo udane! Atmosfera nieporównywalna do giełd. Sami kapslarze, tylko kapsle. Coś cudownego. Samo miejsce spotkania było świetne. Browar Lwów zapewnił nam małą salkę oraz ogródek. Organizator spotkania, Jurek (buziaczki dla Ciebie

), przeszedł samego siebie ;) zorganizował również nie lada atrakcje - super gwiazdy, między innymi Grubsona i Czadomana

fajnie jest porozmawiać z takimi celebrytami, jak z normalnymi ludźmi ;)
Jedynym minusem spotkania było to, że bardzo dużo osób potraktowało je jako giełdę, czyli: przyjazd rano, odjazd maks o 13. Ludzie, to nie giełda! To że są kapsle, nie oznacza, że cała impreza powinna się skończyć jak cała typowa giełda. Fakt, wymiany, sprzedaż, rozmowy, krzyczenie na zdjęcie (Pluto jak zawsze niezawodny) mogły troszkę kojarzyć się z giełdą, ale ideą tego spotkania miała być przede wszystkim możliwość swobodnej rozmowy z innymi kapslarzami bez żadnej spiny, obejrzenie kapsli, wymiana itp.. Ci, co pojechali wcześniej, niech żałują, ponieważ to właśnie później pojawiły się gwiazdy zapewnione przez organizatora ;) oraz na spokojnie doszło do wymian.
Podsumowując, następne spotkanie powinno być jeszcze lepsze, o ile trochę zmieni się mentalność ludzi

kultywujmy tę tradycję nadal, ponieważ jest to tego wszystkiego warte, a następne spotkania będą na długo zapamięta i być może któregoś dnia dorównamy naszym zagranicznym kolegom kapslarzom. Ja w to wierzę
Jeszcze raz bardzo dziękuję
yoreckowi za super organizację! Zasłużył na ogromne brawa
