11.12.2010 - V Elbląska Giełda Birofilska

O nas - zbieraczach. Spotkania.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
pga
Posty: 412
Rejestracja: 26 lipca 2008, 16:27
Lokalizacja: Stare Babice / Warszawa

#61 Post autor: pga »

yoreck pisze: Generalnie SUPER udany wyjazd na giełdę
:(

... żartowałem:)


Ps. Pozdrawiamy razem z Maciusiem :):):)
ZK on T(O)UR

Awatar użytkownika
KOLEKCJONER
Posty: 1846
Rejestracja: 20 września 2006, 08:07
Lokalizacja: PODLASKIE
Kontaktowanie:

#62 Post autor: KOLEKCJONER »

Giełda super:) Sporo było kolegów kapslarzy:) Do kolekcji doszło grubo ponad 300.:) z polskich niewiele, raczej nowości 12 korków:) w tym stare Chile.:) Fajnie było pogadać, wypić piwko, wymienić trochę kapsli.:)Pozdrawiam wszystkich których spotkałem :) Było warto:) Mam nadzieję że w styczniu w Warszawie będzie podobnie a nawet lepiej :)
Aktualnie skanuję i dodaję kapsle na stronę. :)
http://www.collector-crowncaps.cba.pl
SERIA KOLEKCJONERÓW !!!
m.gradzki88@gmail.com

Awatar użytkownika
Tomek
Posty: 2183
Rejestracja: 21 kwietnia 2006, 16:56
Lokalizacja: Malbork/Warszawa
Kontaktowanie:

#63 Post autor: Tomek »

KOLEKCJONER pisze:Pozdrawiam wszystkich których spotkałem
A gdzieś Ty się Kolcu zapodział, że Cię nie widziałem? :D
Zbieram niebutelkowane polskie kapsle piwne (bez działu INNE).
http://www.polskiekapslepiwne.pl
2014 – 917 kapsli
2015 – 1041 kapsli (+124)
2016 – 1168 kapsli (+127)
2017 – 1253 kapsli (+85)
2018 – 1426 kapsli (+173)
2019 – 1655 kapsli (+229)

Awatar użytkownika
KZK16
Posty: 1424
Rejestracja: 21 października 2007, 19:57
Lokalizacja: 87-800 Włocławek

#64 Post autor: KZK16 »

No no , ładne zdobycze co u niektórych , zdjęcia z giełdy też fajne , duże miejsce :) , a ja powinienem sie pojawić w następnym roku na jakiś może WWA . No i zdjęcie grupowe pozdrowienia :)
5749 PL
3151 P
x575 N
Giełdy 38 / Zorganizowane Giełdy 9
Spotkania Kapslarzy 2 / ZK 13
"Czuję głód jak Morbius, chcę słyszeć brzęk nowych kapsli w worku" A.K.M.

Awatar użytkownika
Paco
Posty: 208
Rejestracja: 03 listopada 2009, 21:24
Lokalizacja: Elblag
Kontaktowanie:

#65 Post autor: Paco »

Wywiad z Plutem i nie tylko http://www.portel.pl/artykul.php3?i=47024

Awatar użytkownika
Koter
Posty: 351
Rejestracja: 17 marca 2010, 14:05
Lokalizacja: Elbląg

#66 Post autor: Koter »

oczywiście część internetowa społeczności elblążan krytycznie oceniła nasze spotkania z tego powodu jest mi okropnie smutno
2009 sztuk

Awatar użytkownika
zipkeczup
Posty: 1215
Rejestracja: 24 maja 2008, 22:12
Lokalizacja: Koszalin

#67 Post autor: zipkeczup »

Koter pisze:oczywiście część internetowa społeczności elblążan krytycznie oceniła nasze spotkania z tego powodu jest mi okropnie smutno
Jedno słowo - TROLLE!
Czekam na psa jak na wykonanie wyroku, bo on już zapadł tam, na peronie.

Awatar użytkownika
pga
Posty: 412
Rejestracja: 26 lipca 2008, 16:27
Lokalizacja: Stare Babice / Warszawa

#68 Post autor: pga »

Paco pisze:Wywiad z Plutem
"... Byłem w Krakwie, Żywcu, Lublinie, w Warszawie, a nawet na Słowacji."

Krakwie.. Pluto co Ty piłeś;)
hahaha
ZK on T(O)UR

Awatar użytkownika
lowolak
Posty: 674
Rejestracja: 16 października 2009, 10:47
Lokalizacja: Warszawa

hi

#69 Post autor: lowolak »

Hejkum
Wiecie że lubię opisówki, ale aby streścić zdarzenia z tej giełdy, musiałbym chyba napisać trzytomową powieść. Niemniej oczywiście spróbuję w skróconej wersji co nie co przytoczyć.
Zaczęło się od piątku od godz. 10:15. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami z moim druhem Plutem umówiliśmy się na dworcu w Falenicy, skąd mieliśmy dojechać do Wa-wy. Aby tradycji stało się zadość Patryk oczywiście miał „poślizg” i nie zdążył na pociąg, a mi pozostało w konsekwencji pół godziny na peronie przy mało sprzyjających warunkach atmosferycznych. Czas wykorzystałem na telefoniczne uzgodnienia z Bucikiem, który oczekując nas na „wschodniej” zakupił bilety, a tym samym zarezerwował trochę czasu na zakupy. Kiedy my pakowaliśmy sprawunki do toreb przedzwonił Yoreck z informacją że pociąg już jest na dworcu a on z Ewą siedzą w drugim wagonie. Przyspieszyliśmy trochę operację „suchy prowiant” i po chwili utonęliśmy w kolekcjonerskich uściskach.
Droga zaczęła się od ciekawych wielo tematycznych rozmów i kiedy myślałem, że uda dojechać się bez otwierania toreb, niepasteryzowana perła wcześniej zakupiona przez Yorecka obudziła instynkt kolekcjonerski, a tym samym kapsle poszły w ruch. Tu wspomnę o jedynce z korkiem z Wrocławia, którą to z olbrzymim uśmiechem na twarzy udało mi się „przytulić”. TGV to pikuś przy prędkości z jaką zleciał nam czas i przyszła pora na przesiadkę w Malborku. Na dzień dobry dowiedzieliśmy się że nasz pociąg opóźniony jest o 40 minut, więc spokojnie mogliśmy uzupełnić zapasy. Ruszyłem z Bucikiem po piwka do przydworcowego sklepiku i ku naszemu zaskoczeniu trafiliśmy na Specjal-a z promocją!!! W międzyczasie odwiedziliśmy kebaba, którego w końcu nie dane mi było spróbować bo mi Pluto zjadł, Yoreck wycyganił od sprzedawczyń w sklepie otwieracz Specjala i zapoznaliśmy upierdliwego właściciela tarpana z 1978 roku.
Droga z Malborka do Elbląga trwa tyle co poranna wizyta w toalecie więc nawet nie szukaliśmy miejsc siedzących, a przystąpiliśmy do oceny „walorów”, a w sumie jak się okazało ich braku, dla nowego zakupionego piwka.
W końcu Elbląg! Pozostała jeszcze droga do hali (dwa km marszu) i staliśmy się uczestnikami spotkania przed giełdowego. Choć możecie stwierdzić że to monotematyczne, oczywiście zaczęło się od piwka. Rozmowy, opowiadania, przeglądy zbiorów czy nawet pierwsze nieśmiałe wymiany i to wszystko na tle meczu naszej reprezentacji. Humor dopisywał wszystkim i już w tym momencie wiedziałem, że towarzysko giełda będzie na 5 z plusem. Nie pamiętam dokładnie godziny, choć kto by tam patrzył na czas, kiedy wyruszyliśmy do Bursy, czyli kolejne dwa km marszu. Rozlokowaliśmy się w pokojach jakieś krótkie pogawędki standardowe piwko i poszliśmy spać. Rankiem obudził nas Yoreck (o ile dobrze pamiętam) i wyruszyliśmy na giełdę.
Giełda jak już wcześniej wszyscy opisywali kapslowo bardzo fajna. Zaskoczył mnie brak do wymian polskich nowości, ale można było zdecydowanie sobie to odbić w egzotyce. Uganda, Nigeria, Rwanda, Bahamy, Mauritius, KRLD itd. itp. około 80 sztuk. Do tego wymiana z Litwinami i zacnym gronem forumowiczów. Czas leciał nieubłaganie i celem lepszego zapoznania z kolegami, trzeba było poświęcić zapewne nie jedną jeszcze wymianę. Tu wstawię info pochwalne za super spędzone chwile dla Gryma. Otóż jak się okazało łączy nas wiele, a dzieli nazwa ulicy w Warszawie którą na przemian wykrzykiwaliśmy („k” i „Łazienkowska”). Mam nadzieję, że jak Macias pojawi się na Zielonych Kartkach uda mi się choć troszkę odciągnąć go od tej podwarszawskiej ulicy na k. Wart również wspomnieć, iż poznaliśmy na giełdzie nową kolekcjonerkę, która jak się okazało ma w zbiorze 1400 sztuk z Polski! Jako pierwszy niestety musiał opuścić nas Bucik, który uparcie chciał w sobotę dotrzeć do Krakowa. Serce nie sługa więc … rozumiemy. Przy kolejnych piwach, żegnaliśmy coraz szersze grono uczestników, a w konsekwencji jako ostatni opuściliśmy halę i taksówkami wyruszyliśmy do bursy. Krótki sen, szybki przegląd zdobyczy, telefon do małżonki i … spotkanie po giełdowe na które wyruszyliśmy razem z siódemką przemiłych kolekcjonerów z Litwy. Zaczęliśmy od jakiejś mało okazałej knajpki a la kebab, a skończyliśmy w pubie na starówce. Było dużo pysznie i wesoło. Jedynie Pluto dostał czerwoną kartkę za „kiepskie sikanie”, ale nie mój ptak nie mój biznes, więc może sprawca dwa słowa dopisze :D
Kiedy wydawać się mogło że to już naprawdę końcówka, sprawdził się mój koszmar i po powrocie do bursy znalazłem się przy stole z w/w 7 z Litwy oraz moimi kompanami. Oczywiście towarzysko kolejna piątka, bo mieliśmy kupę uciech i zabawy, niemniej nie muszę chyba nikomu udowadniać że sąsiedzi mają naprawdę mocne głowy. W trakcie biesiady mieliśmy mały zgrzyt gdy z Tomasem przynieśliśmy w kołdrze Migdaugasa, który po przebudzeniu miał niemałe pretensje. Na szczęście rozeszło się po kościach, a mało tego to Migiego będę gościł w domu w okolicznościach warszawskiej giełdy. Czas leciał wprost proporcjonalnie do dostawianych napitków i jadła. Było ciężko. Około godz. drugiej z Tomasem opuściliśmy salę zabaw gasząc światło i kończąc przygodę 2 dnia giełdy.
Dzień trzeci czyli powrót zaczął się 6:30 przebudzeniem zorganizowanym przez Yorecka (tym razem pamiętam). Potem śniadanko i podróż do pociągu. Zapasy przygotowane były dzień wcześniej tak więc ze spokojem oczekiwaliśmy na standardowo opóźniony pociąg. W drodze powrotnej miałem małą przygodę, gdyż mówiąc delikatnie rozpruły mi się spodnie. Eh pół nogawki w sensie. Szczęście przezornie wyposażony w drugą parę nie musiałem paradować do domu w pół nago. Dojechaliśmy o czasie i tylko żal było się żegnać.
Jak pisałem na początku nie da opisać się wszystkiego. Po pierwsze działo się za dużo, po drugi miałem jakieś „nietypowe” zaniki pamięci. Niemniej Chciałbym wszystkich serdecznie pozdrowić i podziękować za prze mile spędzony czas. Oby takich giełd było więcej.
sPISkowej propagandzie mówię NIE

Awatar użytkownika
Kibi
Posty: 1360
Rejestracja: 09 kwietnia 2005, 19:23
Lokalizacja: Prawie Warszawa

#70 Post autor: Kibi »

Gratuluję przezorności! Różne rzeczy zabierałem na giełdy, ale zapasowych spodni nigdy! :lol:
Moje Grolsche już 168 sztuk !!
Moja Coca Cola - 2607 sztuk!

georgeko
Posty: 175
Rejestracja: 11 listopada 2010, 21:49
Lokalizacja: Gliwice

:-)

#71 Post autor: georgeko »

Lowolak jest debeściak :-) świetny opis ale nic trudnego pisać, gdy się ma takie wydarzenia do opisania ;-) a co do pomysłu pisania trylogii ;-) to jeszcze dwie takie giełdy i możnaby zacząć! Wątek litewski już jest (nie było tam wśród nich jakiegoś litewskiego Bohuna ;-)?) wiem wiem Bohun był Kozakiem ale...od czegoś trzeba zacząć :-) Ale żarty, żartami ale jak tak czytam to się napalam na taką giełdę jak szczerbaty na suchary!!!

Pozdrawiam i idę spać bo się cholera ściemniło i nawet nie wiem kiedy!

Jasiu
Zbieracz od 09.2009 z synem ;-)
1800 kapsli większość piwnych bez sygnatur i odwrotek z tego 625 polskich :-)

bucik
Posty: 571
Rejestracja: 04 lutego 2008, 23:25
Lokalizacja: Kraków/Wadowice/Jaroszowice

#72 Post autor: bucik »

Długo się zbierałam do napisania tego posta no ale... może w końcu się uda.

Po pierwsze to jak zwykle szacuneczek dla Lolka za opis imprezy - choć zamieściłbym do niego małą erratę - o tym za chwilę.

Po drugie to wielkie podziękowania dla Mojej Ekipy wyjazdowej tj. dla Ewy, Jurka, Lowolaka i Pluta:
- za podróż pełną wrażeń
- za dyskusje na milion ciekawych tematów
- za pomoc przy redagowaniu "Kalejdoskopu Kultury Polskiej" :) a szczególnie hasła "Jarmark"
- za pyszne degustacje piwa w ekstremalnych warunkach - co by wymienić dworzec w Malborku przy -10 czy Bursę Szkolną z Panią z rodowodem z Gestapo
- za kanapki od Ewy, piwko od Jurka i wszelkie prezenty, którymi się obdarzyliśmy

Po trzecie, w związku z drugim :) to giełda jak napisał JUREK zapadnie mi w pamięć ze względu na spotkania towarzyskie. Z uwagi na liczne rozmowy i chęć poznania osób, których na co dzień zna się tylko z wpisów na forum i co najwyżej ciekawych awatarów - zaniedbałem kilka wymian - ale zupełnie nie żałuję.
Szczególnie zapadną mi w pamięć nowo poznane osoby:
1. Andrzej z Poznania - za ciepły kontakt, świetne rozmowy, super podejście do tematu zbierania i za taki szacunek do ludzi, który przebijał z każdego wypowiadanego przez niego zdania. No i za przywitanie, które mi i Patrykowi zgotował.
2. Wismat i Tomek - za otwartość, fajną rozmowę no i przede wszystkim za największe zaskoczenie roku - magia internetu działa - z uwagi na Wasze wpisy na Forum i akcję Katalog bez sygnatur myślałem, że jesteście dużo starsi.
3. Grym - świetny człowiek, żałowałem, że nie mogłem sobie dłużej pogadać no i przede wszystkim wymienić się. Maciek - zapraszamy do Warszawy i obiecujemy nie wymienić nazw ulic, które Cię mogę zdenerwować :) ( te na Ł.)
4. Prokomfanz - strasznie sympatyczny młody człowiek, który chyba był lekko zaskoczony ( i chyba nie tylko on) moim zbytnim entuzjazmem i nachalnością o 7 rano :)
5. Iwona wraz z mężem - świetnie sobie pogadaliśmy i serce roście, że zasiliła Nasze grono kolejna kapslarka

Mógłbym oczywiście długo wymieniać ale te wspomnienia są najświeższe.

Co do erraty do opowieści Lowolaka:
1. Prostuje, że w sobotę rano obudził Nas Jurek - gdyby nie moja skromna osoba to obudzili by Was Litwini o 16_tej po giełdzie :)
2. Zupełnie nie wspomniałeś o Naszym znaczy się głównie moim i Ewy śpiewie w drodze na spotkanie przedgiełdowe - Ewa, musimy to powtórzyć !!!
3. Pani z Bursy rodem z Gestapo - z licznych odpowiedzi na Nasze pytania to co w takim razie wolno robić w tej Bursie, skoro nie wolno pić, palić, awanturować się - tylko przy seksie otrzymaliśmy odpowiedź twierdzącą - może to była propozycja :)

NO i oczywiście zapamiętam 8 godzin w autobusie do Warszawy - ale większość przespałem więc to się nie liczy.

Oby do następnej giełdy w Elblągu.
G.
11645 kapsli
2104 Polskie piwo (92 browary, 28 rozlewni - 75 kapsli)
6061 Zagranica piwo (145 krajów)
2007 Niepiwne (w tym 406 Polska) - 92 kraje
760 Reklamowe i okolicznościowe (6 krajów)
690 Serie PLN (341 I seria, 349 II seria)

Awatar użytkownika
Koter
Posty: 351
Rejestracja: 17 marca 2010, 14:05
Lokalizacja: Elbląg

#73 Post autor: Koter »

2009 sztuk

Awatar użytkownika
wismat
Administrator
Posty: 3645
Rejestracja: 20 października 2006, 16:08
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

#74 Post autor: wismat »

Trochę nas spłaszczyli :D
https://wismat.kolekcjakapsli.pl - moja strona | https://KatalogKapsli.pl - katalog kapsli polskich

ODPOWIEDZ