Krzysiek nic nie pisał bo się ogarniał jeszcze po wieczornej imprezie pogiełdowej.
Bardzo pozytywnie się zaskoczyłem organizacją, mogę już powiedzieć, że giełdy. Niewielkiej, jednak dobrze rokującej na przyszłość. Organizator stanął na wysokości zadania i przygotował wszystko bardzo profesjonalnie. Bilety, karty uczestnika, okolicznościowy plakat, podziękowanie dla właściciela pubu. Pierwsze szlaki przetarte. Organizator jest bardzo entuzjastyczny i ma kolejne pomysły. Ja także je mam, więc kolejnej giełdy z pewnością sam nie będzie organizował. Mamy pomysł aby na wiosnę wspólnie z piwowarami zorganizować jedną imprezę: giełda i konkurs piw domowych. Potem w tym okresie organizować imprezę , jako iż Biała Podlaska wypadła z kalendarza. Zobaczymy co z tego wyniknie. Będziemy się starali aby idea nie upadła. Każdy kiedyś zaczynał, a początki są trudne. Wiadomo, imprezy tworzą ludzie i od nich zależy czy giełda wypali. Podstawy do organizacji lokalnej giełdy mamy, bo jest grupa kilkunastu kolekcjonerów. Chcąc aby giełda się rozrosła, musimy liczyć na osoby z innych województw.
Co do samej giełdy, to doszło mi dokładnie 25 kapsli. Z kapslarzy (w)stawili się Cinx, Jacek, Konrad oraz ja. Giełda zaowocowała poznaniem lokalnych birofilów, o których słyszałem, że jeżdżą na giełdy, jednak nigdy nie mogłem ich namierzyć. Kontakty- z tego jestem zadwolony najbardziej.
Na deser migawka z giełdy. Cinx, Lendoo oraz Jacek podczas wymiany.
Sporo zdjęć jest dostępnych na browar.bizie, jakby ktoś chciał zobaczyć.
Ja wkrótce dodam tu link do albumu, tak aby każdy miał dostęp.
Na koniec chciałbym podziękować przybyłym kapslarzom, nowopoznanym birofilom, organizatorowi oraz właścicielowi Kuźni. Wielkie dzięki!