Polskie Forum Kolekcjonerów Kapsli

Witam czy wiadomo coś na temat XXV Międzynarodowej Giełdy Birofilistycznej w Krakowie
Żadnego info na forum nie widzę, z tego co się zorientowałem to ma się odbyć w KRAKUSIE przy ulicy Reymonta 15,
Ktoś coś ?? Jakaś lista ludzi którzy się pojawią ?

Informacja z BrowarBiz:
Data: 16. 02. 2019 r.
Adres: ul. Reymonta 15, Kraków
Czas: w godz. 7,00 - 12,00
Wejściówka 5 zł
Rezerwacja stolików 5 zł

Czy ktoś byłby ewentualnie chętny na jakieś spotkanie przedgiełdowe w piątek? Jestem wstępnie umówiony na jakieś piwko z Plutem gdzieś na mieście więc gdyby ktoś chciał dołączyć to zapraszamy

Nie wykluczam. Zaplanujcie gdzieś blisko hotelu, gdzie będzie giełda.

Dotrę późno w piątek, ale będę w kontakcie w Pluto.

Najbliżej miejsca giełdy jest: Weźże Krafta, ul. Dolnych Młynów 10/3, 31-124 Kraków; https://www.facebook.com/wezzekrafta

Miejsce sprawdzone w zeszłym roku Jest w porządku.

Trochę dalej jest: Multi Qulti, ul. Szewska 21, 31-009 Kraków; https://www.facebook.com/multiqlti

Kontakt do siebie mamy - więc bliżej terminu damy znać gdzie się spotykamy i o której.

Dołączę do was w piątek po 20.

Jak to jest z rezerwacją stolików. Jeden bym zarezerwował. Oczywiście jeżeli jeszcze można. Bo jak nie, to będę chodził ze swoimi skrzyniami i też jakoś sobie poradzę. postanowiliśmy sobie zrobić rodzinną wycieczkę. A, że w piątek przyjedziemy do Krakowa późno, to i moja młodzież pośpi na tyle długo bym mógł zawitać na Krakowska giełdę (po raz pierwszy). Ależ cieszę się na ten wyjazd.

To o której i gdzie? Dotrę wcześniej.

Rozmawiałem z Pluto i wstępnie ustaliliśmy Weźże Krafta. Czekam na info, o której ma dotrzeć Jacek. Po 18?

Poprawka 18:00
I nie da rady zarezerwować stolika. Ale może się uda znaleźć - tak powiedziała Pani, która nie chciała mi zarezerwować stolika.

A oto mała fotorelacja z przedgiełdowego spotkania w Krakowie.
Niestety, zapomnieliśmy o kapslach przedgiełdowtch. Następnym razem liczne grono reprezentacji z Krakowa na pewno o tym pomyśli....

Nikt jeszcze nie napisał opinii o giełdzie. Pewnie wszyscy odsypiają wczesną pobudkę w sobotę.
Ja generalnie lubię przyjeżdżać do Krakowa. To spora giełda i tak było tym razem - dużo ludzi, ciężko przejść. Jeśli chodzi o wymiany - udało mi się zdobyć trochę kapsli kolekcjonerskich, kupiłem giełdówki. Szkoda, że za wejściówkę trzeba płacić - 5 złotych nie majątek, ale chodzi o fakt. Ale co tam, pewnie organizował to jakiś mały browar.... ... nie mały? Oooo.... To dziwne.
Z ciekawych zdobyczy - zdobyłem pudełko kapsli kodów z Bosmana. Brakuje mi do kompletu kilkudziesięciu sztuk. Liczę, że coś mi dojdzie.
Uzupełniłem nowości browarniane - teraz czeka na dodanie do katalogu prawie 50 sztuk ( naliczyłem zdaje się 46 ). Paweł od katalogu też był. Mam nadzieję, że też uzupełniał braki w Polsce piwnej.... Zobaczymy...
Dla mnie fajnym rarytasem - poza piwem od organizatora - był zawsze chlebek ze smalcem. ( ci co mnie znają wiedzą, że nigdy nie odpuszczam ) Tu też był. Ale niestety skończył się na talerzyku koło 9:30. Ponieważ dopiero wtedy zgłodniałem po śniadanku poszedłem poprosić o kromeczkę. Pani obsługująca smarowidło powiedziała mi, że Pan Organizator zatwierdził brak chlebka i żebym go zapytał ( kręcąc torebką z resztką chleba nad pudełkiem ze smalcem wypełnionym nadal w 1/3 ) , czy może mi przyrządzić takowy - nalegała, abym zapytał Pana Organizatora, a że stał 1 metr ode mnie - zapytałem. Okazało się, że nie. Bo już się skończył i możemy zwrócić się do władz wyższych, czy nawet organów ścigania z pytaniem dla czego nie. Zaproponowałem powołanie komisji, która zbada ten stan rzeczy ( cytuję rzeczywistą wymianę zdań z Panem Organizatorem - nie znam człowieka, ale to na pewno ciekawy człowiek.... ) Pan coś jeszcze mówił, ja wróciłem do Pani, pożyczyłem smacznego innemu panu siedzącemu koło Pani Smarowniczej - wszak zaczynał zajadać kanapkę ze smalcem przygotowaną przed sekundą - na pewno bez zgody Pana Organizatora ( ale Pani ze zmieszaniem w oczach wyjaśniła wszystko - on dziś nic nie jadł!!! ) - i ze smutkiem odszedłem od części wyszynkowo - smalcowej. Poczułem się jak BIROFIL GORSZEGO SORTU. Tak, taką koszulkę przygotuję sobie na przyszły rok. Bo że przyjadę - nie mam wątpliwości.
Jeśli chodzi o koszulki - nie udało mi się zrobić zdjęcia niestety - jeden z kolegów nosił czarną koszulkę z napisem DES -TY - LAC - JA - moim zdaniem rewelacyjny pomysł. Będę miał problem, którą koszulkę założyć - naszą klubową ZK, koszulkę z napisem BIROFIL GORSZEGO SORTU, czy może taką jak miał kolega....
Do zobaczenia w Krakowie za rok!