ś.p. Włodzimierz Tomczak
: 19 września 2025, 12:23
W trakcie Spotkania Kapslarzy uczciliśmy symboliczną minutą ciszy ś.p. Włodzimierza Tomczaka, który odszedł od nas w lipcu br.
Dla wielu nowych kolekcjonerów to postać anonimowa spotykana jedynie na giełdach. Dla starszych kolekcjonerów kapsli, to prawdziwy prekursor naszej pasji i twórca ruchu kapslowego.
W latach 80/90 poprzedniego wieku, kiedy na giełdach nazywali nas "złomiarzami" Włodziu prowadził ankietę kolekcjonerów kapsli, którą tworzył odręcznie. Każdy nowy wzór który pojawiał się w naszych zbiorach konsultowany był z Włodkiem, a że nie było internetu, telefonów komórkowych, etc. proces polegał na narysowaniu kredkami wzoru na kartce i listowne przesłanie do Szczecina. Włodziu gromadził informacje, które przekazywał nam na giełdach, a w przypadku długiego okresu bez giełdy odsyłał listy z informacjami zwrotnymi. W tych latach do zbioru dochodziło 100/150 kapsli rocznie, a Włodek jako pierwszy przekraczał kolejne tysiące. Pamiętam jak kiedyś powiedziałem mu, że kończę z kolekcją bo nie mam na to czasu, a on niczym ojciec zrugał mnie i nakazał dalszą aktywność. Powiedział że go to nie obchodzi i będzie mnie sprawdzał, czy dalej działam
poskutkowało!
Historia z wnuczkiem i naszym tfu-kolegą, którzy we współpracy okradli Włodka zbiór, prócz ...stwa, pokazuje jakie "rarytasy" były w jego posiadaniu, by podjąć próbę dobrego i łatwego zarobku.
Włodek będzie obecny z nami na każdej giełdzie i każdym Spotkaniu, on teraz tam na górze zaraża wszystkich pasją i obserwuje, by i nam kolekcje rosły.
WŁODZIU, choć to nasz mały światek byłeś w nim Wielkim. Zrobię wszystko, żeby każdy kolekcjoner w tym kraju znał Twoje nazwisko.
Spoczywaj w pokoju
Dla wielu nowych kolekcjonerów to postać anonimowa spotykana jedynie na giełdach. Dla starszych kolekcjonerów kapsli, to prawdziwy prekursor naszej pasji i twórca ruchu kapslowego.
W latach 80/90 poprzedniego wieku, kiedy na giełdach nazywali nas "złomiarzami" Włodziu prowadził ankietę kolekcjonerów kapsli, którą tworzył odręcznie. Każdy nowy wzór który pojawiał się w naszych zbiorach konsultowany był z Włodkiem, a że nie było internetu, telefonów komórkowych, etc. proces polegał na narysowaniu kredkami wzoru na kartce i listowne przesłanie do Szczecina. Włodziu gromadził informacje, które przekazywał nam na giełdach, a w przypadku długiego okresu bez giełdy odsyłał listy z informacjami zwrotnymi. W tych latach do zbioru dochodziło 100/150 kapsli rocznie, a Włodek jako pierwszy przekraczał kolejne tysiące. Pamiętam jak kiedyś powiedziałem mu, że kończę z kolekcją bo nie mam na to czasu, a on niczym ojciec zrugał mnie i nakazał dalszą aktywność. Powiedział że go to nie obchodzi i będzie mnie sprawdzał, czy dalej działam
Historia z wnuczkiem i naszym tfu-kolegą, którzy we współpracy okradli Włodka zbiór, prócz ...stwa, pokazuje jakie "rarytasy" były w jego posiadaniu, by podjąć próbę dobrego i łatwego zarobku.
Włodek będzie obecny z nami na każdej giełdzie i każdym Spotkaniu, on teraz tam na górze zaraża wszystkich pasją i obserwuje, by i nam kolekcje rosły.
WŁODZIU, choć to nasz mały światek byłeś w nim Wielkim. Zrobię wszystko, żeby każdy kolekcjoner w tym kraju znał Twoje nazwisko.
Spoczywaj w pokoju