Strona 1 z 1
Pierwsze piwo:D
: 26 kwietnia 2008, 20:45
autor: krzysztof
Jest temat, o ulubionym piwie, to teŻ moŻe być temat o wypiciu pierwszego piwa.

No więc w jakim wieku wypiliście pierwsze piwo

?
: 26 kwietnia 2008, 21:24
autor: wismat
krzysztof pisze:No więc w jakim wieku wypiliście pierwsze piwo ?
Ale całe czy pierwszy łyk?

: 26 kwietnia 2008, 23:30
autor: chinet
Piwa nie pamiętam, natomiast wino tak. To było najprawdopodobniej Okęcie i raczej nie miało nic wspólnego z kapslem o tej samej nazwie

.
: 27 kwietnia 2008, 05:31
autor: Kowalsik
Za pozno sie Chinet zabrales za wino... Pewnie jakbys w przedszkolu zadzialal, mialbys kapsel.
: 27 kwietnia 2008, 06:35
autor: krzysztof
wismat pisze:krzysztof pisze:No więc w jakim wieku wypiliście pierwsze piwo ?
Ale całe czy pierwszy łyk?

Całe oczywiście

.
: 27 kwietnia 2008, 15:25
autor: szkopas29
Moje pierwsze piwo to był Redd`s ;] To było około 4-5 lat temu

W Sylwestra

Pamiętam te chwile

Jest co wspominać

: 07 maja 2008, 21:16
autor: KZK16
Moje pierwsze było bodajże 4 lata temu i to był - Kasztelan Jasny Pełny - i to wypiłem nie jeden a dwa bo zasmakowało ;p Oczywiście pije nadal okazyjnie.
: 09 maja 2008, 20:05
autor: cris
Ja na ten moment jeszcze czekam

: 10 maja 2008, 09:20
autor: krzysztof
cris pisze:Ja na ten moment jeszcze czekam

To kiedy idziemy wypć?

: 10 maja 2008, 10:59
autor: maryk
a ja swoje pierwsze wypiłem na klina dzień po 18-stce -żywiec, i do dzisiaj nic do niego nie mam
Na dzień dzisiejszy wypiłem najwięcej 10 piw (w jeden wieczór) i obiecałem sobie, że więcej się piwem nie ululam..... następny dzień po prostu straszny--przestroga dla innych
: 11 maja 2008, 00:09
autor: chinet
Mój max to bodajże 14 sztuk. I nie cały wieczór tylko jakieś trzy godzinki. Przedpremierowy pokaz jakiegoś filmu w kinie Wars, potem koncert DAAB i darmowe piwo - już nawet nie pamiętam co to było. Na wynos nie dawali, więc trzeba było korzystać. Potem jeszcze z kumplem u znajomej spróbowaliśmy jakiegoś likieru i nie pamiętam jak do domu trafiłem

.
: 11 maja 2008, 09:22
autor: lendoo
Moim pierwszym piwem jakie wypiłem był Smadny Mnich, miałem wtedy 15 lat.

Mój skromny rekord to 3 piwa jednego wieczora u kolegi na 18-stce.
: 11 maja 2008, 20:53
autor: barann
Ja to nie wiem jaki mam rekord, nie ma się czym chwalić w każdym razie, nic chlubnego.

Pewnie niebłahy...
: 11 maja 2008, 20:58
autor: seboo
chinet dobry masz łeb.
: 11 maja 2008, 21:09
autor: chinet
seboo pisze:chinet dobry masz łeb.
Lata ćwiczeń

.
: 17 czerwca 2008, 17:30
autor: Bajek
Warka, i do tej pory to moje ulubione

: 17 czerwca 2008, 18:41
autor: danio_145
Pierwsze dawno temu było reddsem :] Na młode gardło wchodziło jak ulał

Potem stopniowo przechodziłem na dobrą drogę ;-)
Bajek a fuj....
: 17 czerwca 2008, 18:59
autor: maryk
danio_145 pisze:Bajek a fuj....
hmm do warki nic nie mam
ale okocimia i tatry nie pijam... niemoge poprostu...
ktoś lubi okocim??
: 17 czerwca 2008, 19:27
autor: danio_145
Zagłoba jest całkiem wypijalna. Warka w życiu.
: 17 czerwca 2008, 19:40
autor: zipkeczup
Moim pierwszym całym wypitym piwem był Specjal. Ale z największym sentymentem będę wspominać Broka Sambora Exporta 6,2% sprzed czterech lat. Teraz to piwo już nie ma nic wspólnego z tamtym. Inna butelka, zmiana nazwy na Brok Export, gorszy smak, mniejsze procenty. Zamykałem oczy jak kumpel otwierał piwo (a miał kilka różnych kupionych) i po zapachu przy otwarciu potrafiłem odgadnąć, że to export. W całym Koszalinie nie trzeba było dużo mówić w sklepie - 3 Exporty z lodówki proszę(w innych miastach trzeba było powiedzieć: proszę Broka Exporta, bo nikt nie wiedział o co chodzi) i tyle, butelka bezzwrotna, stała cena 2zł, pić nie umierać!!! 3 lata temu wypiłem 11, a gdy zabierałem się za dwunastego, kumpel przypomniał, że rano o 8.00 mamy pociąg do Olsztyna na następne juwenalia. Nie dopiłem zatem go. Teraz najbardziej zbliżony smakiem do Exporta jest Van Pur, ale to nie to samo.
Dziękuję Ci Exporcie za wszystkie te chwile...

: 17 czerwca 2008, 20:21
autor: peterklasinski
: 17 czerwca 2008, 22:25
autor: chinet
Bajek pisze:Warka, i do tej pory to moje ulubione
Warka w życiu.
Kiedyś do Warki się zraziłem. Z kumplem kupiliśmy po dwie sztuki i na ławeczce gdzieś na Pradze przeprowadziliśmy degustację. Traf chciał, że to jakiś kwas się zrobił. Piwo nie było pasteryzowane, a termin ważności jeszcze nie upłynął. W smaku prawie jak ocet. Na etykiecie Pułaski trzy razy się ze wstydu zaczerwienił. Na długo odstawiłem Warkę.
Z sentymentem powracam natomiast do piwa Dojlidy z lat ok. 1987-88. W małych baryłkach z czarną etykietą i żółtym napisem Dojlidy. Ach, jak te piwo smakowało nad Jez. Rajgrodzkim...

.
: 10 sierpnia 2010, 10:42
autor: krzysztof
Pierwsze piwo - 2 lata temu Lech premium puszkowy.
E: A jak u Was z rekordami;> bo tylko 2 osoby się wypowiedziały

: 10 sierpnia 2010, 15:14
autor: maselko
ja w moim dziecińskie podpijałem z dziadkiem Żywce, ale na pierwsze piwo czekam

a po łyczku to przy każdej okazji
oczywiście sie podpija. Mimo wszystko do dziś pamiętam smak Żywca mmm...

: 10 sierpnia 2010, 22:28
autor: Koter
a ja wypiłem coolera, wtedy gdy reklamował je Pazura, kupę lat temu nawet nie pamiętam ile..
a co do rekordu to 12 chyba, że licząc cały dzień to z 20
: 17 sierpnia 2010, 16:40
autor: Dlaczemu
Pierwsze piwo na tzw. "nielegalu " to Lech Premium tak z 3 lata temu.
: 07 grudnia 2010, 21:28
autor: Bajek
Rekord: 10 piw - Łomża Export z nalewaka na osiemnastce - jakoś miałem uraz do wódki to nastukałem się piwem. Nie miałem kaca, ale strasznie mnie suszyło drugiego dnia... W tym samym czasie mój kumpel, który postanowił że przez rok nie będzie pić normalnego alkoholu, tylko niby bezalkoholowe piwa

wypił sześciopak Lecha Free... nie wiem jak to zrobił, ale podobno na drugi dzień miał kaca że ho ho ;P Wódka natomiast hmmm... Lubię oczywiście wszystkie z górnych półek tj. Finlandia, Dębowa etc, z wyjątkiem Żołądkowej De Luxe - straszne przeżycia miałem ehhh ;ppp Z tych tańszych to np. Lubuska Cytrynówka jest fajna, można pić bez zapijania ;) A jak nie ma za co to nawet najtańsze u mnie w sklepie (prócz denaturatu) 1906 dobrze idzie ;) Rekord: - nie wiem ile dokładnie, ale coś koło 12-15 kielonów na jakiejś imprezie, nieźle mnie pozamiatało i pamiętam z przerwami hehe

) Natomiast smakoszem win jakimś wspaniałym nie jestem, aczkolwiek Michel z Biedry jest boski... Smakuje jak lekko sfermentowany soczek, nie czuć siary, dwie butelki i świat staje się wspaniały, ale najważniejsza cena, 4:60

: 08 grudnia 2010, 12:39
autor: bucik
Fajne wspomnienia Bajek - ale przypominam o tym, że mamy dużo młodych kolegów wśród Forumowiczów, więc prośba co by takie wspomnienia niosły za sobą jakąś wartość wychowawczą, a nie tylko zachętę do eksperymentów z alkoholem.
Pozdro.
G
: 15 grudnia 2010, 21:44
autor: seboo
12-15, kieliszków 0,25 ? czy 0,5 ? .
: 16 grudnia 2010, 00:09
autor: danio_145
Koneser i znawca się znalazł.
