
Co sądzicie o piwach pszenicznych?
Co sądzicie o piwach pszenicznych?

Z racji braku danego kapselka jestem zmuszony wypić jakieś tam portery,przeniczniaki i inne wynalazki .Ostatnio wypiłem nowość czyli Leżajsk z Biedronki .Kapsel ,etykietka ładna co do smaku to czuć stęchłym zbożem .
Zbieram kapsle od czerwca 2011.
Podziękowania za wzbogacenie kolekcji dla; wtk ,bucik i Kardzik z forum emonety
Podziękowania za wzbogacenie kolekcji dla; wtk ,bucik i Kardzik z forum emonety
Zalew koncernowych pszeniczniaków (tak jak i niepasterów) świadczy o ewolucji gustów piwoszy (nie wszystkich, patrz dwa posty wyżej
).
Pamiętam, dwadzieścia lat temu moi koledzy podczas wakacji we Włoszech nabyli Erdingera, spodziewając się niezłego niemieckiego lagera.
Po otwarciu mieli odczucia podobne do Grzesia - pluli dalej niż widzieli.
Dziś szukaliby smaków goździkowych i bananowych a może kolendry i cytrusa.
Ja osobiście za weizenem nie przepadam, ale toleruję
.
Wolałbym witbiera, ale tego w Polsce jak dotąd się nie warzy.
Ukraińcy proponują biłe z różnych browarów, może i ja się doczekam polskiego pszeniczniaka na sposób belgijski a nie niemiecki.

Pamiętam, dwadzieścia lat temu moi koledzy podczas wakacji we Włoszech nabyli Erdingera, spodziewając się niezłego niemieckiego lagera.
Po otwarciu mieli odczucia podobne do Grzesia - pluli dalej niż widzieli.
Dziś szukaliby smaków goździkowych i bananowych a może kolendry i cytrusa.
Ja osobiście za weizenem nie przepadam, ale toleruję

Wolałbym witbiera, ale tego w Polsce jak dotąd się nie warzy.
Ukraińcy proponują biłe z różnych browarów, może i ja się doczekam polskiego pszeniczniaka na sposób belgijski a nie niemiecki.
-
- Posty: 3082
- Rejestracja: 07 lutego 2005, 11:16
- Lokalizacja: Nowy Sacz 33-300
- Kontaktowanie:
Pierwszy mój pszeniczniak również mi nie smakował. Z czasem jednak zacząłem doceniać to piwo, zwłaszcza w upalne dni
U nas tworzy się nowa tradycja wypuszczania pszenicy na zimę
Może w okolicach kwietnia pojawią się nowe portery? 



O Kura Masa!
Viva'la Obwoluta!
Pijemen po einen Bieren!
Miodos sie nie topios!
Viva'la Obwoluta!
Pijemen po einen Bieren!
Miodos sie nie topios!
U mnie podobnie jak u danio. Pierwszy Okocim pszeniczny nie przypadł mi do gustu, dziwny mi się wydał. Ale później przekonałem się do tego piwa. W weekend ze smakiem wypiłem pszeniczne Łomżę i Książęce 
Swoją drogą szkoda, że nie udało mi się wypić nigdy Okocima Palonego albo piwa grodziskiego, jestem ciekaw jak smakują.

Swoją drogą szkoda, że nie udało mi się wypić nigdy Okocima Palonego albo piwa grodziskiego, jestem ciekaw jak smakują.
Okocim Palone to nie była żadna rewelacja, zwykły ciemniak uwarzony z trochę bardziej przypieczonego słodu. "Legenda" tego piwa polega na tym, że był to pierwszy w Polsce masowo dostępny ciemny pełny lager i dlatego ludzie wspominają go z takim sentymentem.
Co do Grodziskiego to ja również ze względu na swój wiek nie miałem okazji go pić. Oczywiście mowa o piwie z Grodziska. Myślę że możesz spokojnie spróbować wersji z Grodzkiej 15 lub Pinty i nie słuchaj fanatyków z browar.bizu, którzy twierdzą że to tylko marne podróby - jeśli trzymać się tej zasady to jasne powinni pić tylko z Pilzna
Co do Grodziskiego to ja również ze względu na swój wiek nie miałem okazji go pić. Oczywiście mowa o piwie z Grodziska. Myślę że możesz spokojnie spróbować wersji z Grodzkiej 15 lub Pinty i nie słuchaj fanatyków z browar.bizu, którzy twierdzą że to tylko marne podróby - jeśli trzymać się tej zasady to jasne powinni pić tylko z Pilzna

Ja z piw właśnie najbardziej lubię pszeniczne. I cieszę się, że w Polsce coraz więcej gatunków - bo jeszcze kilka lat temu nie było żadnego. Ale na razie jeszcze nie zdecydowałem które mi najbardziej smakuje - planuję kiedyś kupić na raz wszystkie dostępne i zrobić degustację, więc wtedy się wypowiem. 

No to wypiłem Pintę, całkiem dobre piwo. Zdziwiłem się, że tylko 2,5%Paweł pisze:Okocim Palone to nie była żadna rewelacja, zwykły ciemniak uwarzony z trochę bardziej przypieczonego słodu. "Legenda" tego piwa polega na tym, że był to pierwszy w Polsce masowo dostępny ciemny pełny lager i dlatego ludzie wspominają go z takim sentymentem.
Co do Grodziskiego to ja również ze względu na swój wiek nie miałem okazji go pić. Oczywiście mowa o piwie z Grodziska. Myślę że możesz spokojnie spróbować wersji z Grodzkiej 15 lub Pinty i nie słuchaj fanatyków z browar.bizu, którzy twierdzą że to tylko marne podróby - jeśli trzymać się tej zasady to jasne powinni pić tylko z Pilzna

Właśnie opijam się Leżajskiem Pszenicznym z Biedronki (a właściwie Cieszynem). Jak dla mnie rewelacyjny stosunek jakości do ceny. W związku z tym, że nie jest to "pełna" pszenica - polecam wszystkim na rozpoczęcie przygody z piwami pszenicznymi. Głównym powód jest taki, że początkujący piwosz nie odniesie wrażenia, że pije "kwasiżura" - i będzie wracał do piw pszenicznych jeszcze nie raz.
Pozwolę sobie na mały komentarz odnośnie naszych pszenicznych piw a ich trochę wypiłem. Najsmaczniejsza dla mnie Łomża Pszeniczna (jako pierwsze wypite piwo pszeniczne), Leżajsk nie najgorszy był, piłem też Książęce Pszeniczne ale mi nie podchodził. A jeszcze wymienię pszeniczne piwo które udało mi się wypić podczas pobytu w Austrii to było Edelweiss Hofbrau Weissbier i też było smaczne.
Ostatnio zmieniony 15 listopada 2011, 14:26 przez KZK16, łącznie zmieniany 1 raz.
6075 PL
3270 P
x645 N
Giełdy 40 / Zorganizowane Giełdy 10
Spotkania Kapslarzy 3 / ZK 13
"Czuję głód jak Morbius, chcę słyszeć brzęk nowych kapsli w worku" A.K.M.
3270 P
x645 N
Giełdy 40 / Zorganizowane Giełdy 10
Spotkania Kapslarzy 3 / ZK 13
"Czuję głód jak Morbius, chcę słyszeć brzęk nowych kapsli w worku" A.K.M.
U mnie Łomża przeniczna również na pierwszym miejscu, muszę powiedzieć nawet, że wypada ona lepiej od niemieckich przeniczniaków przeze mnie pitych (smakowały nieraz jak woda po ugotowanych parówkach - to znaczy nie piłem tej wody
ale napewno smakuje jak słabe niemieckie piwo przeniczne
).
Co do Leżaka to podbijam post Pawła, choć mi średnio samakowało.
Najgorsze przeniczne ever to chyba Okocim...bleh, dopiłem tylko do końca szyjki:P


Co do Leżaka to podbijam post Pawła, choć mi średnio samakowało.
Najgorsze przeniczne ever to chyba Okocim...bleh, dopiłem tylko do końca szyjki:P
Tak w ogóle to każde piwo dobrze schłodzone da się wypić. Piłem Vipy czy Karpackie Supermocne i gdy były schłodzone to smakowały całkiem całkiem.
Za to nie leży mi Leżajsk Niepasteryzowany i Goolman.
Za to nie leży mi Leżajsk Niepasteryzowany i Goolman.
Kolekcja: Kolekcja kapsli
- KOLEKCJONER
- Posty: 1846
- Rejestracja: 20 września 2006, 08:07
- Lokalizacja: PODLASKIE
- Kontaktowanie:
Osobiście bardzo lubię piwa pszeniczne. Są zwykle droższymi piwami, i w zasadzie należy pić te piwo ze szklanki a nie z butelki. Jak wspomniał Paweł, Leżajsk w jakości do ceny ma się nie źle, dobra jest również Łomża pszeniczna. Pierwsze jakie zdegustowałem to był Faustus pszeniczny, i od razu polubiłem ten gatunek piwa, najlepiej smakuje odpowiednio schłodzone w upalne dni mmm. Ostatnio bardzo mile zaskoczył Cornelius Grejpfrutowy Pszeniczny. Smak, zapach, kolor piwa.. Wszytko na 5+ zdecydowanie polecam !!!
Mała jest tylko zawartość %.

Aktualnie skanuję i dodaję kapsle na stronę. 
http://www.collector-crowncaps.cba.pl
SERIA KOLEKCJONERÓW !!!
m.gradzki88@gmail.com

http://www.collector-crowncaps.cba.pl
SERIA KOLEKCJONERÓW !!!
m.gradzki88@gmail.com