Lepiej mieć pogięte niż wcale...
Lepiej mieć pogięte niż wcale...
...a jeszcze lepiej je naprawić
Drewniany drążek do wypchnięcia kapsla od środka i wyprostowania lica, kapslownica, pusta butelka i gotowe. Są kapsle, które warto w ten sposób odratować. Ktoś ma również jakieś osiągnięcia w tym zakresie? Chętnie zobaczę albo przeczytam o innych patentach na tego typu blacharskie prace 
-
FALUBAZ_ZG
- Posty: 234
- Rejestracja: 27 stycznia 2019, 17:03
Re: Lepiej mieć pogięte niż wcale...
Ten kapsel był chyba lokomotywa zdejmowany.
Przyznać trzeba, ze efekt bardzo zadowalający.
Pozdrawiam
Przyznać trzeba, ze efekt bardzo zadowalający.
Pozdrawiam
Re: Lepiej mieć pogięte niż wcale...
Napisz coś więcej o tym drążku. Średnica taka jak butelki?
Na czym kładziesz kapsel podczas wypychania? Uderzasz czy zwiększasz siłę stopniowo?
Na czym kładziesz kapsel podczas wypychania? Uderzasz czy zwiększasz siłę stopniowo?
Re: Lepiej mieć pogięte niż wcale...
Ja prostuję tak wszystko co trafia do mojej kolekcji. Przy najbliższej okazji wrzucę kilka fotek przed/po.
https://1drv.ms/f/s!Arqm-0vCoijQaLJ078Oqx-f0oWs - zagraniczne i polskie, piwne i niepiwne, kilka szkieł i wafli - na wymianę tylko za kapsle piwne. ZAPRASZAM!!!
Re: Lepiej mieć pogięte niż wcale...
Mam w domu taki tłuczek do mięsa z drewnianym drążkiem