Wybaczcie że odkupuję temat dopiero po kilku dniach, ale coś mi się tutaj bardzo nie podoba. Pozwoliłem sobie zagłębić się trochę w temat, podpytać o opinię kilku kolekcjonerów, których zdanie szanuję. I okazuje się że nie jestem odosobniony w swoich spostrzeżeniach. Żeby nie było - sam kapsel nie interesuje mnie i choćbym go miał, to nie trafi do mojej kolekcji. Co więcej wśród osób z którymi rozmawiałem jest jeden kolekcjoner, któremu udało się nabyć piwo z kapslem, ale wizyta w K85 tylko utwierdziła go w przekonaniu, że cała sytuacja trąci lewizną.
Baza noclegowa w Bieszczadach postanawia wypuścić reklamowy kapsel. Cóż, nie jest to gadżet, który kojarzy się z górami czy schroniskiem, ale każdy ma prawo do zrobienia swojego kapsla. Kapsel trafia na piwo, przy czym piwo zachowuje swoją etykietę, w porównaniu do oryginalnego produktu z browaru jedyną różnicą jest kapsel. Znowu dziw bierze, w końcu stworzenie etykiety jest znacznie prostsze i tańsze niż kapsla, a sama etykieta daje znacznie większą i lepiej wyeksponowaną powierzchnię reklamową. Kapsel powstaje w małym nakładzie, a dystrybucja piwa jest wąska oraz przede wszystkim niejasna.
W historii pojawia się użytkownik
Arusiak, który okazuje się być kolegą właściciela pensjonatu. Kolejny niesamowity zwrot akcji w tej historii - mi się nigdy nie zdarzyło, by któryś z moich niebranżowych kolegów wpadł na pomysł zrobienia swojego kapsla. Ale może to kompletnie normalna sytuacja i koledzy kolekcjonerów kapsli często wpadają na pomysł zrobienia swojego kapsla.
W skrócie, ty odpowiadasz za wypuszczenie tego kapsla i pod dobrą legendą, chciałeś stworzyć sobie swój mały monopol na ten wzór i nadać mu "wartości".
Tak to właśnie z boku wygląda. Kolega wpadł na pomysł, kolega zrobił kapsle, lada chwila kolega puści całą serię. Ba, kolega się nawet na forum zapisał żeby kolegę bronić. A Ty przypadkiem przechodziłeś. Z tragarzami. Co prawda trochę się Wam wspólny front rozjechał, bo raz piszecie o kolejkach kolekcjonerów którzy dostali kapsle (Ty na forum), a innym że piwo było sprzedawane przez browar tylko w trakcie imprezy (K85 na fejsie pod Twoim postem z etykietą z Bieszczadnika Sanok). Raz szukacie ludzi którzy kupili piwo i mają kapsel (K85 na swoim fanpage'u), innym razem piszecie że goście pensjonatu otrzymywali otwarte piwo (K85 na fejsie pod Twoim postem z etykietą z Bieszczadnika Sanok). Swoją drogą posty na fejsie, w których różniliście się w swoich tłumaczeniach już zniknęły, ciekawe czemu...
Arusiak pisze: ↑24 lipca 2023, 10:15Pisze to człowiek, który handluje na Allegro kapslami Bieszczadnika po 20-30 zł za sztukę.
Arusiak pisze: ↑24 lipca 2023, 17:59Jesteś żałosnym typem, któremu nie udało się zdobyć kapsli na handel i ma focha.
Arusiak pisze: ↑25 lipca 2023, 13:38Handlujesz kapslami Bieszczadnika po 20-30 zł, bo nie udało ci się zdobyć kapsli K85 za darmo, a musi się zwrócić za wycieczkę .
Nie bardzo rozumiem tej napinki na kwestię handlowania kapslami Bieszczadnik Sanok skoro sam sprzedawałeś je w cytowanych kwotach. Albo i wyższych. Sam zgłosiłeś ten kapsel na forum (jako "Kolejny kapsel z browaru Bieszczadnik Sanok"), a następnie miałeś straszne parcie na umieszczenie go w katalogu (kiedy zostanie dodany? do jakiego działu? czemu go jeszcze nie ma?). Im więcej udzielasz się w tym temacie, tym mocniejsze jest moje wrażenie, że kapsel powstał w celach zarobkowych - czy to w postaci pieniędzy, czy kapsli uzyskanych w wymianie. Zwłaszcza w świetle zapowiedzi serii kolejnych tego typu wytworów.