Football
Właśnie Barcelona gra w piłkę, a nie biega po boisku robiąc wszystko żeby przeciwnik nie przedarł się pod bramkę. Chelsea żeby przejść dalej też musi coś strzelić, więc ta taktyka na następny mecz nie przejdzie Rewanż 2:1 dla Barcy.zipkeczup pisze:Przynajmniej zawsze próbuje, bo o to chodzi w piłceMr Cinx pisze:Ale nie zawsze strzela
- wismat
- Administrator
- Posty: 3668
- Rejestracja: 20 października 2006, 16:08
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
Co za mecz 6-2 Barca Juppi!!!!
https://wismat.kolekcjakapsli.pl - moja strona | https://KatalogKapsli.pl - katalog kapsli polskich
-
- Posty: 314
- Rejestracja: 10 marca 2009, 15:49
- Lokalizacja: Rypin
- Kontaktowanie:
zipkeczup pisze:Zagra ofensywnie i dostanie łomot czy będzie murować bramkę i liczyć na karne? Jeśli Chelsea jakimś cudem awansuje, to przegranym będzie tylko jeden - futbol.
Sam jesteś nieobiektywny i ślepo zapatrzony w Barce. Przypomnij sobie jak w ostatnich latach wyglądały pojecynki pomiędzy Chelsea a Barcą. Były to mecze otwarte ale była jedna znacząca różnica. Barcelona nie miała takiej formy i tak rozwiniętych zawodników jak teraz ! Chodzi mi tu o środek pomocy i magiczne trio --> Eto Henry Messi. A Hiddink byłby głupcem gdyby pojechał na Camp Nou gdzie siedzi 100.000 kibiców Katalończyków i zaczął sobie grać super otwarty football.Tylko w oczach nieobiektywnych ludzi
Zauważyłem jednak, że wielu kibiców Barcy jest złych na Chelsea bo ta odebrała im ich atauty podczas tego meczu. Myśleli, że będzie jak ze Sportingiem i Bayernem gdzie już w pierwszych 45minutach Barcelona myślała z kim będzie grać w następnej rundzie. Więc nie pisz mi głupot, że jak awansuje Chelsea to będzie football cierpiał bo to ni śmieszne ni mądre.
Przychodzi sobie w 2003 roku Abramowicz, ładuje gigantyczną kasę w przeciętny angielski klub, który niczego znaczącego nigdy nawet w Anglii nie osiągnął i myśli, że za 2 lata zdobędzie Ligę Mistrzów. Zapomniał tylko o tym, że w piłce nożnej liczy się coś więcej niż tylko kasa. Nie słyszałem żeby w Polsce 6 lat temu ktokolwiek kibicował Chelsea... A teraz namnożyło się sezonowych kibiców Chelsea... Dlatego właśnie Chelsea zabija piłkę, ale jej się to nigdy nie uda.Mr Cinx pisze:Więc nie pisz mi głupot, że jak awansuje Chelsea to będzie football cierpiał bo to ni śmieszne ni mądre.
Czekam na psa jak na wykonanie wyroku, bo on już zapadł tam, na peronie.
To widocznie nie słyszałeś o Cinxie!! On już od lat jest ich fanem.
Czy w Warszawie na plaży nad Wisłą.
Nad Wisłą nad plażą leżą stare kapsle
Jak nad Wisłą na plaży znaleźć stare wzory rzadkie.
Jak znaleź browar Wiślany.
Jak znajdujecie kapsle w lesie.
W jakich lasach szukacie czy poza miastem czy w mieście.
Nad Wisłą nad plażą leżą stare kapsle
Jak nad Wisłą na plaży znaleźć stare wzory rzadkie.
Jak znaleź browar Wiślany.
Jak znajdujecie kapsle w lesie.
W jakich lasach szukacie czy poza miastem czy w mieście.
Trochę z innej beczki. Interesuje się ktoś dogłębnie każdym szczeblem rozgrywek w Polsce? Nie wiem czy to najgorszy wynik w historii, ale na pewno jeden z gorszych:
Liga okręgowa 2006/2007, grupa: Katowice IV
Ostatnia drużyna: Drama Zbrosławice - 30 meczy, 30 porażek, bramki strzelone - 9, stracone - 251... najgorszy wynik 22-1 z Carbo Gliwice.
W tym sezonie jak na razie "liderem" jest Plon Komorniki (Klasa B 2008/2009, grupa: Legnica VI) - 14 meczy, 14 porażek, bramki 6-106, choć czuje oddech na karku drużyny Amator Jesionka i KS Lesznowola.
Liga okręgowa 2006/2007, grupa: Katowice IV
Ostatnia drużyna: Drama Zbrosławice - 30 meczy, 30 porażek, bramki strzelone - 9, stracone - 251... najgorszy wynik 22-1 z Carbo Gliwice.
W tym sezonie jak na razie "liderem" jest Plon Komorniki (Klasa B 2008/2009, grupa: Legnica VI) - 14 meczy, 14 porażek, bramki 6-106, choć czuje oddech na karku drużyny Amator Jesionka i KS Lesznowola.
Czekam na psa jak na wykonanie wyroku, bo on już zapadł tam, na peronie.
Wielkie kluby = wielkie pieniądze. Chelsea w sezonie 54/55 wygrało PL więc nie pisz, że nigdy nic nie osiągneła Haha kocham kiedyś ktoś zaczyna rozmawiać o sezonowcach A czy Barca jak wygrała LM z Arsenalem to nie namnożyła sobie kibiców, którzy pod wpływem owej wygranej zaczeli im kibicować. Podobna sytuacja jeśli chodzi o MU w tamtym sezonie. Każdy z nas, o ile nie mieszka np. w mieście danego klubu, zaczyna kibicować danej drużynie pod wpływem jakiegoś impulsu, dla mnie tym impulsem było kupno koszulki Tore Andre Flo.zipkeczup pisze:Przychodzi sobie w 2003 roku Abramowicz, ładuje gigantyczną kasę w przeciętny angielski klub, który niczego znaczącego nigdy nawet w Anglii nie osiągnął i myśli, że za 2 lata zdobędzie Ligę Mistrzów. Zapomniał tylko o tym, że w piłce nożnej liczy się coś więcej niż tylko kasa. Nie słyszałem żeby w Polsce 6 lat temu ktokolwiek kibicował Chelsea... A teraz namnożyło się sezonowych kibiców Chelsea... Dlatego właśnie Chelsea zabija piłkę, ale jej się to nigdy nie uda.
Niestety każdy klub ma "pseudo" kibiców sezonowców, którzy odchodzą od klubu kiedy zaczyna się dziać gorzej.
Jeśli chodzi o ludzi, którzy ładują kasę na kluby. Każdy ma takiego sponsora. MU, Liverpool, Chelsea, no Arsenal musi oszczędzać bo spłącają stadion ale chodzi mi o to, że teraz wielka piłka ciągnie za sobą wielkie pieniądze...
Zip, trochę więcej obiektywizu następnym razem
Nie wydaję mi się, że Chelsea to wielki klub, chyba jak na razie zdecydowanie zbyt mało osiągnęła, żeby ją tak nazywać... A jeśli masz wątpliwości, to mogę wypisać kilkanaście lub więcej klubów z czołowych lig i nie tylko, które osiągnęły zdecydowanie więcej od Chelsea, a nie są wielkimi klubami (chociażby zdobywca Ligi Mistrzów - Crvena Zvezda Belgrad).Mr Cinx pisze:Wielkie kluby = wielkie pieniądze
Obecnie różnica między wielką kasa w wielkich klubach, a wielką kasą w Chelsea jest taka, że to wielkie kluby przyciągają kasę i sponsorów, a w przypadku Chelsea to sponsor przyciągnął klub (czyli dokładnie odwrotny kierunek).
Czekam na psa jak na wykonanie wyroku, bo on już zapadł tam, na peronie.
Ja tak nie mam ulubionych klubów jak wy ... kiedyś uwielbiałem Juventus Arsenal ale jak sobie odpowiem na pytanie dlaczego akurat te kluby to odpowiedz jest taka w juventusie bardzo podobała mi się gra Nedveda Ibrahimvicia zaś w Arsenalu Henrego . Teraz jakoś nie mam ulubionego klubu i nie jestem takim zapaleńcem . Po prostu kto wygra ten wygra Wydaje mi się ze nasze , wasze podejście do ulubionego klubu trochę świadczy o zawodnikach jacy w nim grają . Ja kibicuje Victorii Ostrzeszów
750PL PIWNE