Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Wracam juz myslami do kraju wiec sie wypowiem, odnosnie dyskusji w watku o nowosciach
Rzeczywiscie kiedys byly w katalogu dodatkowe flagi przy niektorych kapslach nieprodukowanych w Polsce, ale juz sam nie pamietam jak to sie stalo ze zniknely
Udalo sie wtedy ustalic ze Faustus to Niemcy, Okocim Pszeniczne to Dania, a Ksiazece pszeniczne to Holandia. Do tego Tyskie i Lech z HB to Holandia
Jednak argument o poskiej marce upadl, gdy pojawilo sie Okocim Palone z Indii i czesc kolekcjonerow uznala to za absurd, zeby indyjskie kapsle byly w polskim kataligu, bo nie maja nic wspolnego z pl oprocz nazwy
Jezeli zle napisalem z pamieci to prosze o poprawienie
Zalozenie bylo takie ze do katalogu wchodza polskie marki produkowane ze granica
Zagraniczne marki dystrybuowane przez polskie browary nie wchodza tj. Pilsner Urqell, Miller, no i Sommersby (ktore nigdzie na swiecie nie jest piwem)
Trzeba to usystematyzowac przy okazji budowy nowego katalogu przez wismata
Prosze o dyskusje
Rzeczywiscie kiedys byly w katalogu dodatkowe flagi przy niektorych kapslach nieprodukowanych w Polsce, ale juz sam nie pamietam jak to sie stalo ze zniknely
Udalo sie wtedy ustalic ze Faustus to Niemcy, Okocim Pszeniczne to Dania, a Ksiazece pszeniczne to Holandia. Do tego Tyskie i Lech z HB to Holandia
Jednak argument o poskiej marce upadl, gdy pojawilo sie Okocim Palone z Indii i czesc kolekcjonerow uznala to za absurd, zeby indyjskie kapsle byly w polskim kataligu, bo nie maja nic wspolnego z pl oprocz nazwy
Jezeli zle napisalem z pamieci to prosze o poprawienie
Zalozenie bylo takie ze do katalogu wchodza polskie marki produkowane ze granica
Zagraniczne marki dystrybuowane przez polskie browary nie wchodza tj. Pilsner Urqell, Miller, no i Sommersby (ktore nigdzie na swiecie nie jest piwem)
Trzeba to usystematyzowac przy okazji budowy nowego katalogu przez wismata
Prosze o dyskusje
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Somersby w Polsce piwem jest, a dokładniej to radlerem. Ja uważam, że skoro jest produkowane w Polsce, i tylko tutaj dystrybuowane z takim kapslem, to powinno się znaleźć w katalogu. I gdzieś już taką samą wypowiedź tu na forum zamieściłem.
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
czyli heineken jest polską marką?
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Polską marką nie jest, ale rozlewają go u nas.
Jestem trollem 

Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
jak sommersby:)
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Moim zdaniem kapsel pojawiający się w katalogu polskich kapsli piwnych powinien spełniać dwie podstawowe cechy: być polski i być piwny.
Ten drugi warunek spełniają piwa, napoje piwne produkowane przy wykorzystaniu piwa (radlery, shandy, coolery itp.) oraz napoje mające w swoim składzie słód - stąd w katalogu obecność alkopopu Fusion z Namysłowa. Podobne napoje produkowane przy wykorzystaniu wódki lub spirytusu oraz aromatów albo soków owocowych w katalogu się nie znalazły.
Polskość kapsla trudniej zdefiniować.
Mamy polskie marki warzone w polskich browarach - tu nie ma wątpliwości.
Zagraniczne marki, jeśli są warzone w Polsce (bo Heineken jest tu warzony, a nie tylko rozlewany) też nie powinny sprawiać problemów.
Pozostają trzy grupy produktów:
Zagraniczne piwa warzone w obcych browarach a rozlewane w Polsce, piwa warzone i rozlewane za granicą a dystrybuowane w Polsce przez mające tu siedzibę oddziały koncernów z polskimi etykietami oraz polskie marki warzone w należących do tych samych koncernów browarach zagranicznych.
Zakwalifikowanie piwa do jednej z tych trzech grup nie jest proste, gdyż koncerny nie ujawniają miejsca produkcji i rozlewu swoich piw, a niektóre marki mogą płynnie przechodzić z jednej grupy do innej. Piwo może być najpierw sprowadzane w butelkach, następnie w miarę wzrostu zainteresowania w cysternach i rozlewane w polskim browarze, żeby w końcu po zbadaniu rynku być w tym samym browarze warzonym.
O tych zmianach dystrybutor, czyli polski oddział zagranicznego koncernu nas na pewno nie powiadomi.
Dyskusja powinna się toczyć głównie nad umieszczaniem w katalogu lub nie piw z tych trzech grup.
Ja osobiście byłbym za umieszczaniem ich w katalogu, ale poza podstawową częścią, jako coś w rodzaju ciekawostki.
Ten drugi warunek spełniają piwa, napoje piwne produkowane przy wykorzystaniu piwa (radlery, shandy, coolery itp.) oraz napoje mające w swoim składzie słód - stąd w katalogu obecność alkopopu Fusion z Namysłowa. Podobne napoje produkowane przy wykorzystaniu wódki lub spirytusu oraz aromatów albo soków owocowych w katalogu się nie znalazły.
Polskość kapsla trudniej zdefiniować.
Mamy polskie marki warzone w polskich browarach - tu nie ma wątpliwości.
Zagraniczne marki, jeśli są warzone w Polsce (bo Heineken jest tu warzony, a nie tylko rozlewany) też nie powinny sprawiać problemów.
Pozostają trzy grupy produktów:
Zagraniczne piwa warzone w obcych browarach a rozlewane w Polsce, piwa warzone i rozlewane za granicą a dystrybuowane w Polsce przez mające tu siedzibę oddziały koncernów z polskimi etykietami oraz polskie marki warzone w należących do tych samych koncernów browarach zagranicznych.
Zakwalifikowanie piwa do jednej z tych trzech grup nie jest proste, gdyż koncerny nie ujawniają miejsca produkcji i rozlewu swoich piw, a niektóre marki mogą płynnie przechodzić z jednej grupy do innej. Piwo może być najpierw sprowadzane w butelkach, następnie w miarę wzrostu zainteresowania w cysternach i rozlewane w polskim browarze, żeby w końcu po zbadaniu rynku być w tym samym browarze warzonym.
O tych zmianach dystrybutor, czyli polski oddział zagranicznego koncernu nas na pewno nie powiadomi.
Dyskusja powinna się toczyć głównie nad umieszczaniem w katalogu lub nie piw z tych trzech grup.
Ja osobiście byłbym za umieszczaniem ich w katalogu, ale poza podstawową częścią, jako coś w rodzaju ciekawostki.
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
W nawiązaniu do pierwszego postu Pawła - widzę pewną różnicę, między Tyskim z Holandii czy Warką ze Słowacji sprzedawaną w PETach, więc bez kapsla, a indyjskim Okocimiem Palonym.
Te pierwsze są "klonami" polskich piw i maja z założenia na rynku występować zamiennie, podczas gdy w przypadku piwa indyjskiego było to tylko wykorzystanie nazwy, z bliżej niezrozumiałych dla mnie przyczyn.
Mieliśmy kiedyś na spotkaniu ZK okazję spróbować tego specjału i nie tylko w niczym nie przypominało oryginału (z tego co pamiętam, nawet nie było ciemne), ale w ogóle nie przypominało piwa.
Te pierwsze są "klonami" polskich piw i maja z założenia na rynku występować zamiennie, podczas gdy w przypadku piwa indyjskiego było to tylko wykorzystanie nazwy, z bliżej niezrozumiałych dla mnie przyczyn.
Mieliśmy kiedyś na spotkaniu ZK okazję spróbować tego specjału i nie tylko w niczym nie przypominało oryginału (z tego co pamiętam, nawet nie było ciemne), ale w ogóle nie przypominało piwa.
- glogowianin
- Posty: 1061
- Rejestracja: 23 grudnia 2010, 11:26
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Jestem za propozycją Kibiego, żeby dodać kapsle takie Skolvyst, Birra Italia czy Tatran do jakiejś osobnej kategorii, bo jakoś średnio pasują one w towarzystwie rdzennie polskich piw. Jeśli muszą być w katalogu, to wg mnie powinny być wydzielone.
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Sorry, ale to nie jest moja propozycja
.
Uogólniając: ja miałem na myśli piwa nie warzone w naszym kraju, ale w jakiś sposób udające piwa polskie.
Można się zastanawiać nad piwami z polskich browarów produkowanymi wyłącznie na eksport, ale ja tego tematu nie podnosiłem.
Jakoś wydaje mi się, że łatwiej określić kraj pochodzenia niż kraj przeznaczenia piwa, poza tym to jest płynna granica. Goolman Gold najpierw był wyłącznie eksportowany, chyba do USA. Na rynku krajowym pojawił się dużo później.
Ja zbieram polskie kapsle piwne, przez co rozumiem kapsle od piw uwarzonych w browarach na terenie Polski, a nie od piw sprzedawanych na terenie Polski
A już zupełnie nie czuję się na siłach oceniać, które piwa są rdzennie polskie. W katalogu "od zawsze" są piwa, których marki pochodzą z zagranicy: Carlsberg, Heineken, Cobra, Redds, Grolsch, Pilsner Urquell. Nie ma wątpliwości ze zostały uwarzone w Polsce. Mamy je wyrzucić?

Uogólniając: ja miałem na myśli piwa nie warzone w naszym kraju, ale w jakiś sposób udające piwa polskie.
Można się zastanawiać nad piwami z polskich browarów produkowanymi wyłącznie na eksport, ale ja tego tematu nie podnosiłem.
Jakoś wydaje mi się, że łatwiej określić kraj pochodzenia niż kraj przeznaczenia piwa, poza tym to jest płynna granica. Goolman Gold najpierw był wyłącznie eksportowany, chyba do USA. Na rynku krajowym pojawił się dużo później.
Ja zbieram polskie kapsle piwne, przez co rozumiem kapsle od piw uwarzonych w browarach na terenie Polski, a nie od piw sprzedawanych na terenie Polski
A już zupełnie nie czuję się na siłach oceniać, które piwa są rdzennie polskie. W katalogu "od zawsze" są piwa, których marki pochodzą z zagranicy: Carlsberg, Heineken, Cobra, Redds, Grolsch, Pilsner Urquell. Nie ma wątpliwości ze zostały uwarzone w Polsce. Mamy je wyrzucić?
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Optymalnym rozwiązaniem jest chyba umieszczenie we właściwym katalogu kapsli z piw ważonych w polskich browarach. Pozostałe w kategorii INNE. Czy z podziałem na poszczególne wyszczególnione powyżej kategorie czy wszystkie razem to już temat do rozważenia. To jedyny sposób by w pewnym stopniu usatysfakcjonować kolekcjonerów różnie podchodzących do "polskości" kapsla/piwa.
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Ja również uważam, że w KATALOGU POLSKICH KAPSLI PIWNYCH powinny znaleźć się kapsle z piw produkowanych tylko i wyłącznie w Polsce. Dla mnie nie ma znaczenia czy jest to marka od pokoleń związana z naszym krajem, czy "napływowa". Natomiast uważam, że nie ma specjalnej różnicy czy piwa te zostały "wypuszczone" do sprzedaży tylko i wyłącznie na nasz rynek, czy na nim się w ogóle nie pojawiły, a "podbijają" rynki zagraniczne. Ważne że zostały wyprodukowane w polskich browarach. Co do tych uwarzonych poza naszym krajem, a tylko u nas rozlewanych może warto byłoby je wrzucić do katalogu ROZLEWNIE.
Poszukuję replik kapsli przedwojennych.
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Pamiętajcie koledzy kolekcjonerzy: każdy zbiera to co chce. Katalog jest w tym przypadku rzeczą całkowicie pomocniczą i drugorzędną (mam wrażenie, że niektórzy czasem o tym zapominają). Wobec tego według mnie w katalogu powinno się znaleźć jak najwięcej kapsli "związanych" z polskimi browarami (ważone, rozlewane, licecjonowane itp itd). A jak komuś nie podoba się Tatran w katalogu, to go wrzuci gdzie indziej - nic prostszego.
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Zgadzam się całkowicie ale myślę że temat też jest potrzebny ... przynajmniej w takiej formie jak powyżej, nikt nikomu nic nie zarzuca bądż narzuca ;)
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Ok, pod warunkiem, że katalog będzie się nazywał " Katalog kapsli związanych z polskimi browarami"wollny pisze: Wobec tego według mnie w katalogu powinno się znaleźć jak najwięcej kapsli "związanych" z polskimi browarami (ważone, rozlewane, licecjonowane itp itd).

Przy obecnej nazwie, zagraniczne kapsle związane z polskimi browarami nie pasują.
Jeśli zagraniczne piwo jest w Polsce rozlewane i kapslowane to rzecz do przedyskutowania, ale jeśli zamknięte butelki przyjeżdżają z zagranicznego browaru, a polski oddział koncernu jest tylko dystrybutorem to nie jest to polski kapsel.
Jak każdy zbieram to co chcę, ale katalog jest dla mnie pewnym drogowskazem.
W stopce moich postów podaję ilość posiadanych polskich kapsli piwnych i są to tylko kapsle ujęte w katalogu.Nie liczę odmian kolorystycznych, odwrotek, ani kapsli, które jeszcze do katalogu nie zostały dodane.
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
tak na marginesie dla tych co nie wiedzą - piwa się WARZY ,a nie WAŻY
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Jurek, może niektórzy jednak ważą
.

Jestem trollem 

Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Ja nie warzę ani nie ważęchinet pisze:Jurek, może niektórzy jednak ważą.

Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Może jednak bardziej na temat. Sprawa jest niezwykle istotna dla zawartości katalogu. Niewiele osób zabiera głos w sprawie. Odezwą się pewnie z wielkimi pretensjami już po fakcie, gdy już zapadnie decyzja jak ma wyglądać nowy katalog.
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
O ! to będzie nowy katalog ? Przecież dopiero się połączyły.wiki pisze:Może jednak bardziej na temat. Sprawa jest niezwykle istotna dla zawartości katalogu. Niewiele osób zabiera głos w sprawie. Odezwą się pewnie z wielkimi pretensjami już po fakcie, gdy już zapadnie decyzja jak ma wyglądać nowy katalog.
Chyba oczywiste jest,że piwo warzone/produkowane na terenie RP - to kapsel wchodzi do katalogu.
Może wprowadzić kategorię "licencje"?
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Jeszcze jedna uwaga, niezgodna z nazwą wątku ale chyba w zgodzie z jego duchem.
Uważam, że w katalogu powinny się znaleźć kapsle zakładane na butelki w browarze i skierowane do ogólnej sprzedaży, niezależnie od techniki nadruku.
Jeśli kapsel nie jest próbą, ani wersją na targi, giełdy, do rozdania przyjaciołom czy sponsorom, to nie ma znaczenia w jaki sposób został wykonany.
Uważam, że w katalogu powinny się znaleźć kapsle zakładane na butelki w browarze i skierowane do ogólnej sprzedaży, niezależnie od techniki nadruku.
Jeśli kapsel nie jest próbą, ani wersją na targi, giełdy, do rozdania przyjaciołom czy sponsorom, to nie ma znaczenia w jaki sposób został wykonany.
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
w 100 % zgadzam się z Kibim...Krajcary,Kościerzyna powinny wrócić do głównego działu katalogu "Browary"
lista braków
http://katalogkapsli.pl/pokaz.php?kto=frey71
http://katalogkapsli.pl/pokaz.php?kto=frey71
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Jak najbardziej popieram.Frey71 pisze:w 100 % zgadzam się z Kibim...Krajcary,Kościerzyna powinny wrócić do głównego działu katalogu "Browary"
Zbieram niebutelkowane polskie kapsle piwne (bez działu INNE).
http://www.polskiekapslepiwne.pl
2014 – 917 kapsli
2015 – 1041 kapsli (+124)
2016 – 1168 kapsli (+127)
2017 – 1253 kapsli (+85)
2018 – 1426 kapsli (+173)
2019 – 1655 kapsli (+229)
http://www.polskiekapslepiwne.pl
2014 – 917 kapsli
2015 – 1041 kapsli (+124)
2016 – 1168 kapsli (+127)
2017 – 1253 kapsli (+85)
2018 – 1426 kapsli (+173)
2019 – 1655 kapsli (+229)
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Jedynie pierwszy Krajcar był masowo kapslowany. Pozostałe kolorki zostały zrobione na giełdę w Żywcu, aby gonić je po piątaku. Co do Kościerzyny, to oficjalne stanowisko browaru jest takie, że nie kapslowali żadnymi kapslami piwa i póki co nie mają piwa na wynos. Pierwszy kapsel z Kościerzyny był założony na niewielką liczbę butelek (niedostępny dla przeciętnego klienta) i pogoniony na Allegro. Uważam, że tego typu "próby" stworzenia na siłę kapsla piwnego to jakiś kabaret.
Mam poważne wątpliwości co do wprowadzenia tamponów do katalogu, przede wszystkim z racji możliwości wyprodukowania i zakapslowania dosłownie kilku sztuk, czego później nikt tak naprawdę nie będzie w stanie zweryfikować. Poprzez tego typu precedens będzie dokładnie to samo co z kapslami giełdowymi, zatraci się idea, a pozostanie tylko chłamowata produkcja dla celów zarobkowych. Czy kapsel stworzony do handlu na allegro i z konieczności spełnienia warunków brzegowych - z przymusu nałożony na jakąś małą partię piw jest kapslem piwnym? Dla mnie nie. Ma on taką samą wartość, co kapsle warzywniakowe.
Poza tym moim osobistym zdaniem kapslowe tampony (np. Szałpiw) nadają się co najwyżej w okolice miejsca, gdzie nadają się tampony... NIE DLA TAMPONÓW.
Mam poważne wątpliwości co do wprowadzenia tamponów do katalogu, przede wszystkim z racji możliwości wyprodukowania i zakapslowania dosłownie kilku sztuk, czego później nikt tak naprawdę nie będzie w stanie zweryfikować. Poprzez tego typu precedens będzie dokładnie to samo co z kapslami giełdowymi, zatraci się idea, a pozostanie tylko chłamowata produkcja dla celów zarobkowych. Czy kapsel stworzony do handlu na allegro i z konieczności spełnienia warunków brzegowych - z przymusu nałożony na jakąś małą partię piw jest kapslem piwnym? Dla mnie nie. Ma on taką samą wartość, co kapsle warzywniakowe.
Poza tym moim osobistym zdaniem kapslowe tampony (np. Szałpiw) nadają się co najwyżej w okolice miejsca, gdzie nadają się tampony... NIE DLA TAMPONÓW.
Czekam na psa jak na wykonanie wyroku, bo on już zapadł tam, na peronie.
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Kapsle zagranicznych koncernów rozlewanych czy ważonych w Polsce jak najbardziej do katalogu!! 

CCi#1223 / Discord wtk#9189
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Jestem za tym, żeby kapsli w katalogu było jak najwięcej, ale żeby je sensownie rozdzielić na kategorie. Wtedy każdy sobie wyhaczy co zbiera a co nie, a jak mu wpadnie jakiś co nie zbiera - zaznaczy do dubli. Ja nawet byłbym bardzo zadowolony gdyby w nowym katalogu pojawiły się ... niepiwne. Tak czy owak nowy katalog prezentuje się bardzo dobrze, gratulacje dla twórców.
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Popieram kolegę wyżej, ale nie rozbijałbym kapsli na masę kategorii, bo do tych pobocznych niewiele osób zagląda. Najlepiej, jakby wszystkie kapsle np. z Brzeska były w Brzesku, ale z indeksami. 96p albo 96 (p) - czyli kapsel próbny. 103o albo 103 (o) - okazjonalny, czyli giełdowy, urodzinowy itp. 123(t) - jak już trzeba, to tampodruk. 22(n) - papierowa naklejka. 23(kurcze, o już było... f?) - foliowa owijka. Jak ktoś którejś grupy nie zbiera, to sobie odznaczy, że go nie interesuje dany kapsel. Ale będą wszystkie razem, nie będzie bałaganu, nie będzie masy krzyków, że mam nowy kapsel!!!!! itp.
Kowalsik
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Z tymi literkami to bym nie przesadzał, ponieważ za czas jakiś może się okazać, że nam ich w alfabecie zabraknie. A i strasznie to zaśmieci katalog. Warto natomiast, moim zdaniem, pomyśleć o nowych kategoriach. Co do "tamponów" i "naklejek" to jestem przeciwny umieszczaniu ich w katalogu.Kowalsik pisze:Popieram kolegę wyżej, ale nie rozbijałbym kapsli na masę kategorii, bo do tych pobocznych niewiele osób zagląda. Najlepiej, jakby wszystkie kapsle np. z Brzeska były w Brzesku, ale z indeksami. 96p albo 96 (p) - czyli kapsel próbny. 103o albo 103 (o) - okazjonalny, czyli giełdowy, urodzinowy itp. 123(t) - jak już trzeba, to tampodruk. 22(n) - papierowa naklejka. 23(kurcze, o już było... f?) - foliowa owijka. Jak ktoś którejś grupy nie zbiera, to sobie odznaczy, że go nie interesuje dany kapsel. Ale będą wszystkie razem, nie będzie bałaganu, nie będzie masy krzyków, że mam nowy kapsel!!!!! itp.
Jednocześnie jestem zdania, że w czasach globalizacji będzie coraz więcej sytuacji, w których będziemy zmuszeni podejmować decyzję czy uznać kapsel za "polski" czy nie. Zatem myślę, że nie ma wyjścia, trzeba rozsądnie nazwać nową lub nowe kategorie i tam umieszczać wszystkie te, które są w jakiś sposób bezsprzecznie związane z naszym krajem.
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Zgadzam się z Twoimi zastrzeżeniami, ale nie z wnioskami.zipkeczup pisze:Jedynie pierwszy Krajcar był masowo kapslowany. Pozostałe kolorki zostały zrobione na giełdę w Żywcu, aby gonić je po piątaku. Co do Kościerzyny, to oficjalne stanowisko browaru jest takie, że nie kapslowali żadnymi kapslami piwa i póki co nie mają piwa na wynos. Pierwszy kapsel z Kościerzyny był założony na niewielką liczbę butelek (niedostępny dla przeciętnego klienta) i pogoniony na Allegro. Uważam, że tego typu "próby" stworzenia na siłę kapsla piwnego to jakiś kabaret.
Mam poważne wątpliwości co do wprowadzenia tamponów do katalogu, przede wszystkim z racji możliwości wyprodukowania i zakapslowania dosłownie kilku sztuk, czego później nikt tak naprawdę nie będzie w stanie zweryfikować. Poprzez tego typu precedens będzie dokładnie to samo co z kapslami giełdowymi, zatraci się idea, a pozostanie tylko chłamowata produkcja dla celów zarobkowych. Czy kapsel stworzony do handlu na allegro i z konieczności spełnienia warunków brzegowych - z przymusu nałożony na jakąś małą partię piw jest kapslem piwnym? Dla mnie nie. Ma on taką samą wartość, co kapsle warzywniakowe.
Poza tym moim osobistym zdaniem kapslowe tampony (np. Szałpiw) nadają się co najwyżej w okolice miejsca, gdzie nadają się tampony... NIE DLA TAMPONÓW.
Osobiście kupowałem piwa zakapslowane pierwszym Krajcarem a także Szałpiwem i moim zdaniem te kapsle bardziej zasługują na miejsce w katalogu niż Tychy 80 (Sarbox), Poznań 134 (10) czy Białystok 38 (czarny Żubr).
Jak po tym widać nakład kapsla nie zależy wprost od technologii druku.
Jeżeli browar w Kościerzynie nie przyznaje się do kapslowania piw pierwszym kapslem, to nie ma o czym mówić, natomiast drugi kupiłem wraz z piwem w sklepie, więc tego się chyba nie wyprą.
Co do okolicznościowego pochodzenia kolorowych Krajcarów- pełna zgoda.
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Kolego Kibi, ideologicznie sam nie zgaszam się ze swoimi wnioskami (myślę bardziej sercem, niż rozumem). Oczywistym jest, jak sam zresztą napisałeś, że kapsel Krajcar i Szałpiw w pełni wykazuje wszelkie znamiona bycia kapslem piwnym. Ale, ale...
Jest właśnie to małe ale. Przy założeniu, że wszystkie tampony, które były na piwie są piwne, sam chyba już węszę sposób na łatwy i szybki zarobek.
Mógłbym dogadać się z właścicielem koszalińskiego Kowala, że raz w miesiącu dostarczę mu po 20 sztuk kapsli na każde piwo butelkowane (tak, żeby choć jedna skrzynka była nimi zakapslowana), a resztę wypuszczę w dziewicy lub nie (sam zakapsluję i zdejmę - nikt mi nie udowodni, że nie był naprawdę na piwie) na allegro. Powiesz mi, że 20 sztuk to za mało, żeby uznać za naprawdę piwny? To przyniosę 100. Powiesz 1000, przyniosę 1000. I handelek będzie kwitł. Tylko jedna mała sprawa. W jaki sposób zweryfikujesz lub udowodnisz, że odpowiednia ilość naprawdę powędrowała na flaszki? I jak tę liczbę tak naprawdę ustalić? Tęcza odcieni kolorków ma dużo, a wariacje wzoru są w zasadzie nieograniczone. Może machnę moją wymarzoną serię z kapslami - kartkami z kalendarza lub ze wszystkimi możliwościami układu wskazówek minutowych i godzinowych zegarka z podpisem - czas na Kowala (720 sztuk). Nie piję tu oczywiście bezpośrednio do Ciebie. Chodzi mi o zasadę.
Nawet przyjmując warunki brzegowe, że dany wzór ileś tam razy musi znaleźć się na butelce i powstał dla piwa, a nie przy okazji piwa do handlowania, nikt tak naprawdę nie będzie mógł tego zweryfikować. A jeśli nic nie przyjmować i wstawiać wszystkie tampony do katalogu? Danse macabre.
Jest właśnie to małe ale. Przy założeniu, że wszystkie tampony, które były na piwie są piwne, sam chyba już węszę sposób na łatwy i szybki zarobek.
Mógłbym dogadać się z właścicielem koszalińskiego Kowala, że raz w miesiącu dostarczę mu po 20 sztuk kapsli na każde piwo butelkowane (tak, żeby choć jedna skrzynka była nimi zakapslowana), a resztę wypuszczę w dziewicy lub nie (sam zakapsluję i zdejmę - nikt mi nie udowodni, że nie był naprawdę na piwie) na allegro. Powiesz mi, że 20 sztuk to za mało, żeby uznać za naprawdę piwny? To przyniosę 100. Powiesz 1000, przyniosę 1000. I handelek będzie kwitł. Tylko jedna mała sprawa. W jaki sposób zweryfikujesz lub udowodnisz, że odpowiednia ilość naprawdę powędrowała na flaszki? I jak tę liczbę tak naprawdę ustalić? Tęcza odcieni kolorków ma dużo, a wariacje wzoru są w zasadzie nieograniczone. Może machnę moją wymarzoną serię z kapslami - kartkami z kalendarza lub ze wszystkimi możliwościami układu wskazówek minutowych i godzinowych zegarka z podpisem - czas na Kowala (720 sztuk). Nie piję tu oczywiście bezpośrednio do Ciebie. Chodzi mi o zasadę.
Nawet przyjmując warunki brzegowe, że dany wzór ileś tam razy musi znaleźć się na butelce i powstał dla piwa, a nie przy okazji piwa do handlowania, nikt tak naprawdę nie będzie mógł tego zweryfikować. A jeśli nic nie przyjmować i wstawiać wszystkie tampony do katalogu? Danse macabre.
Czekam na psa jak na wykonanie wyroku, bo on już zapadł tam, na peronie.
Re: Polskie marki z zagranicy, zagraniczne marki w Polsce
Ale przecież, idąc tym tropem, to mogę wyprodukować kapsle inną metodą. I też będę miał zarobek.
Jest trochę kapsli, których być może nigdy nie było na butelkach - nie zdradzając tajemnic, ale chyba np. BA Tyskie odkręcane promocyjne. Znane są tylko dziewicze. To co - wywalamy?
Jest trochę kapsli, których być może nigdy nie było na butelkach - nie zdradzając tajemnic, ale chyba np. BA Tyskie odkręcane promocyjne. Znane są tylko dziewicze. To co - wywalamy?
Kowalsik