Rzeczywiście padało wczoraj niemiłosiernie. Mam nadzieję że pomimo tego spotkanie było udane. Niestety nie dotarłem, walczyłem do końca, i w sumie to zrobiłem wszystko zgodnie ze sztuką i wytycznymi technicznymi, nie wystarczyło i uwaliłem pierwszy w życiu przedmiot na studiach...

No trudno, wybaczcie moją nieobecność. Co do kapsli, dostałem zdawkowanego smsa od Kolca że był problem z farbami i nie dał rady, ale obiecał że sprawę doprowadzi do końca. Jeszcze raz przepraszam że nie dotarłem...