2012.06.15-16- Żywiec, Festiwal Birofilia 2012
Mi za to wczoraj na giełdzie ukradli katalog. Ktoś się pokusił na wersję z 2008 roku oraz podpisaną i opieczątkowaną z przodu i z tyłu. Mimo tego incydentu, giełda na duży plus. Relacja jutro.
Czy w Warszawie na plaży nad Wisłą.
Nad Wisłą nad plażą leżą stare kapsle
Jak nad Wisłą na plaży znaleźć stare wzory rzadkie.
Jak znaleź browar Wiślany.
Jak znajdujecie kapsle w lesie.
W jakich lasach szukacie czy poza miastem czy w mieście.
Nad Wisłą nad plażą leżą stare kapsle
Jak nad Wisłą na plaży znaleźć stare wzory rzadkie.
Jak znaleź browar Wiślany.
Jak znajdujecie kapsle w lesie.
W jakich lasach szukacie czy poza miastem czy w mieście.
Ja z Krzyśkiem też nie słyszeliśmy, bo byliśmy w tym czasie na dziedzincu przed piwiarnią.
W pewnej chwili miałem przebłysk intuicji, że przecież miały być jakieś wspólne fotki, przeprosiliśmy i pozostawiliśmy resztę towarzystwa przy stoliku.
Kiedy zbliżaliśmy się do hali giełdowej, zobaczyliśmy że kapslarze już stoją ustawieni na scenie.
Przybyliśmy "just in time" .
W pewnej chwili miałem przebłysk intuicji, że przecież miały być jakieś wspólne fotki, przeprosiliśmy i pozostawiliśmy resztę towarzystwa przy stoliku.
Kiedy zbliżaliśmy się do hali giełdowej, zobaczyliśmy że kapslarze już stoją ustawieni na scenie.
Przybyliśmy "just in time" .
A ja na zdjęcie sie nie załapałem,gdyz musiałem wracać juz do Wrocławia .
A propos giełdy: kapsli doszło kilkadziesiąt,całkiem nieżle. Troche bylo mało PL do kupienia. Potrzebowałem jak zwykle na wymiane. No a jak juz były,to czasami po 3-4 zł . Za to jak zwykle można było liczyć na Czechów,od nich pokupywałem sporo nowości.
KOLEDZY,PROSZE O KOMENTARZE - CZY LUDZI BYŁO TAK MAŁO,BO PREZENTÓW JUZ NIE DAJĄ ,CZY TO WINA WIECZORNEGO MECZU.
A propos giełdy: kapsli doszło kilkadziesiąt,całkiem nieżle. Troche bylo mało PL do kupienia. Potrzebowałem jak zwykle na wymiane. No a jak juz były,to czasami po 3-4 zł . Za to jak zwykle można było liczyć na Czechów,od nich pokupywałem sporo nowości.
KOLEDZY,PROSZE O KOMENTARZE - CZY LUDZI BYŁO TAK MAŁO,BO PREZENTÓW JUZ NIE DAJĄ ,CZY TO WINA WIECZORNEGO MECZU.
Wks Slask! Kocham kapsle!
Dziś o godzinie 17:50 wróciłem do domu. Ok. 300 niebutelkowanych kapsli do kolekcji, w tym ok. 30 PL. Więcej napiszę innym razem. Fotki zdobyczy po identyfikacji.
Zbieram niebutelkowane polskie kapsle piwne (bez działu INNE).
http://www.polskiekapslepiwne.pl
2014 – 917 kapsli
2015 – 1041 kapsli (+124)
2016 – 1168 kapsli (+127)
2017 – 1253 kapsli (+85)
2018 – 1426 kapsli (+173)
2019 – 1655 kapsli (+229)
http://www.polskiekapslepiwne.pl
2014 – 917 kapsli
2015 – 1041 kapsli (+124)
2016 – 1168 kapsli (+127)
2017 – 1253 kapsli (+85)
2018 – 1426 kapsli (+173)
2019 – 1655 kapsli (+229)
SORKI ZE WKLEJAM JESZCZE RAZ
A ja na zdjęcie sie nie załapałem,gdyz musiałem wracać juz do Wrocławia .
A propos giełdy: kapsli doszło kilkadziesiąt,całkiem nieżle. Troche bylo mało PL do kupienia. Potrzebowałem jak zwykle na wymiane. No a jak juz były,to czasami po 3-4 zł . Za to jak zwykle można było liczyć na Czechów,od nich pokupywałem sporo nowości.
KOLEDZY,PROSZE O KOMENTARZE - CZY LUDZI BYŁO TAK MAŁO,BO PREZENTÓW JUZ NIE DAJĄ ,CZY TO WINA WIECZORNEGO MECZU.
A ja na zdjęcie sie nie załapałem,gdyz musiałem wracać juz do Wrocławia .
A propos giełdy: kapsli doszło kilkadziesiąt,całkiem nieżle. Troche bylo mało PL do kupienia. Potrzebowałem jak zwykle na wymiane. No a jak juz były,to czasami po 3-4 zł . Za to jak zwykle można było liczyć na Czechów,od nich pokupywałem sporo nowości.
KOLEDZY,PROSZE O KOMENTARZE - CZY LUDZI BYŁO TAK MAŁO,BO PREZENTÓW JUZ NIE DAJĄ ,CZY TO WINA WIECZORNEGO MECZU.
Wks Slask! Kocham kapsle!
Jak dla mnie giełda udana, jak zwykle towarzystwo dopisało, do kolekcji dochodzą 234 kapsle, w tym 3 nowe kraje ( Nepal, Malawi, Kosowo ) 5 kroków ( 2 USA, 3 Czechy ) oraz seria niemiecka z ME 2008, z Polski około 50 nowych.
Relacja główna.
Pogoda wręcz cudowna ale momentami gorąco, na zdjęcie wspólne udało się przyjść, nie sposób było nie usłyszeć nawoływania Pluta Dojazd i wyjazd z Giełdy tudzież Festiwalu jak zwykle szalony i w podobnym składzie, do Żywca Pluto, Eow, PGA, Intel, Tomek i ja w przedziale oraz pierwsze wymiany i piwo się zaczęło. Powrót z Intelem i Lendoo i o mało co a by zostawił w pociągu swoje zdobycze ale ja czuwałem i na szczęście zostały uratowane Później po zajęciu miejsc w pociągu do Wawy tudzież dalej Olsztyna dołączył do mnie i Intela, Tomek, o dziwo w tym samym wagonie był. A wracając do Giełdy to podczas niej się wypiło co nieco aż przeziębiłem gardło i głos miałem jakby przepity Ośrodek w którym nocowałem był na prawdę świetny i warty polecenia na następny raz by jechać tam całą ekipą. Sobotni mecz obejrzałem w barze mimo pierwotnej wersji w strefie kibica ( bo można było tam stracić wręcz słuch ) cóż wynik każdy zna, i te nieoczekiwane drużyny wychodzą w co nikt nie wierzył. Wielkie podziękowania dla wszystkich za chwile rozmowy za wymiany, szczególnie dla Bucika za Witnicę ( przydała się ) dla Lendoo za ciekawe egzotyki i pomysł z tymi koźlakami dla Intela za wsparcie w kryzysowej sytuacji, oraz innych.
Co do upominków nie było ich wcale w takiej formie jak w poprzednich latach, za szklaneczkę 5 żetonów czyli 10 zł ale trzeba było kupić ich 10 bo inaczej się nie dało, dostało się gratis też kilka etykiet i przewodnik po piwach festiwalowych, myślę że tak teraz zrobili bo może chcieli ciąć koszty nie wiem, ludzi chyba było mniej jak w zeszłym roku, albo to wina miejsca bo w tej hali było sporo miejsca to fakt ale było ciemno, ceny niektórych kapsli wręcz śmieszne i wyrwane z kosmosu ale cóż oni są wszędzie. Gacka nie wiem jaki może mieć wpływ sobotni mecz na całą giełdę, chyba że na uczestników, którzy na pewno nie byli zadowoleni z jego wyniku.
I to wszystko z mojej strony. Do zobaczenia następnym razem na giełdzie lub kolejnych kartkach.
Relacja główna.
Pogoda wręcz cudowna ale momentami gorąco, na zdjęcie wspólne udało się przyjść, nie sposób było nie usłyszeć nawoływania Pluta Dojazd i wyjazd z Giełdy tudzież Festiwalu jak zwykle szalony i w podobnym składzie, do Żywca Pluto, Eow, PGA, Intel, Tomek i ja w przedziale oraz pierwsze wymiany i piwo się zaczęło. Powrót z Intelem i Lendoo i o mało co a by zostawił w pociągu swoje zdobycze ale ja czuwałem i na szczęście zostały uratowane Później po zajęciu miejsc w pociągu do Wawy tudzież dalej Olsztyna dołączył do mnie i Intela, Tomek, o dziwo w tym samym wagonie był. A wracając do Giełdy to podczas niej się wypiło co nieco aż przeziębiłem gardło i głos miałem jakby przepity Ośrodek w którym nocowałem był na prawdę świetny i warty polecenia na następny raz by jechać tam całą ekipą. Sobotni mecz obejrzałem w barze mimo pierwotnej wersji w strefie kibica ( bo można było tam stracić wręcz słuch ) cóż wynik każdy zna, i te nieoczekiwane drużyny wychodzą w co nikt nie wierzył. Wielkie podziękowania dla wszystkich za chwile rozmowy za wymiany, szczególnie dla Bucika za Witnicę ( przydała się ) dla Lendoo za ciekawe egzotyki i pomysł z tymi koźlakami dla Intela za wsparcie w kryzysowej sytuacji, oraz innych.
Co do upominków nie było ich wcale w takiej formie jak w poprzednich latach, za szklaneczkę 5 żetonów czyli 10 zł ale trzeba było kupić ich 10 bo inaczej się nie dało, dostało się gratis też kilka etykiet i przewodnik po piwach festiwalowych, myślę że tak teraz zrobili bo może chcieli ciąć koszty nie wiem, ludzi chyba było mniej jak w zeszłym roku, albo to wina miejsca bo w tej hali było sporo miejsca to fakt ale było ciemno, ceny niektórych kapsli wręcz śmieszne i wyrwane z kosmosu ale cóż oni są wszędzie. Gacka nie wiem jaki może mieć wpływ sobotni mecz na całą giełdę, chyba że na uczestników, którzy na pewno nie byli zadowoleni z jego wyniku.
I to wszystko z mojej strony. Do zobaczenia następnym razem na giełdzie lub kolejnych kartkach.
5749 PL
3151 P
x575 N
Giełdy 38 / Zorganizowane Giełdy 9
Spotkania Kapslarzy 2 / ZK 13
"Czuję głód jak Morbius, chcę słyszeć brzęk nowych kapsli w worku" A.K.M.
3151 P
x575 N
Giełdy 38 / Zorganizowane Giełdy 9
Spotkania Kapslarzy 2 / ZK 13
"Czuję głód jak Morbius, chcę słyszeć brzęk nowych kapsli w worku" A.K.M.
Kilka słówek o festiwalu birofilia 2012, czyli jak nasze euro Wielkie oczekiwania i rozczarowanie. Jeżeli chodzi o piłkarzy to można było się spodziewać że wyjdzie jak zawsze, to po takiej imprezie jak birofilia oczekiwałem duużo więcej.
Cały festiwal podzieliłem na dwie części: giełda i reszta.
Giełda - trochę ludzi, ceny jakieś takie z kosmosu, sprzedający "pazerni" )
przykład: cały karton kapsli - po ile kapselki, pytam się cicho, bo troszkę nieśmiały jestem, a od 1zl po 4 zł . Które są po ile ? chcę zaspokoić swoja ciekawośc , a to zależy od kapsla !! brzmi odpowiedź , no cóż postanawiam zaryzykować ( mam chęć wydać troszkę kasy żeby uzupełnić kolekcję, no bo gdzie mam to zrobić jak nie na giełdzie ) Wyciągam 4 kapselki, i pytam ponownie niesmiało - ile ? Kolega patrzy okiem prorooka 4 zł sztuka, no cóż, sięgam po daw kolejne - 3 zł, no to myśle sobie mam farta, zawsze wyciągam najdroższe, odkładam grzecznie kapselki, dziekując za informację i idę wysłać totka, bo z takim szczęściem pewnie coś trafię - i tak o to miałem wrażenie że ktoś próbuje mnie naciągnąć ( ale to takie subiektywne odczucie ) A zeby nie bylo, kilka kapselków kupiłem na innym stoisku, ale szału nie było. Pozytywnym akcentem giełdy był kolega ( jak teraz wyczytałem - Pluto) który "wrzeszcząc" o zdjęciu kapslarzy, aż stawał na palcach żeby Go wszyscy słyszeli - pełen szacun - tyle o giełdzie.
Festiwal - to dla mnie totalna porażka
Zwiedzanie browaru - widziałem jak ludzie z dziećmi i nie tylko odchodzili od kasy muzeum rozczarowani, lub z wielką niechęcią wyjmowali kasę i kupowali bilety, bo jak sie okazało zwiedzanie muzeum płatne 30 zł/dorośli a tylko zwiedzanie browaru było gratis z okazji festiwalu - ale jak to Pani w kasie tłumaczyła no , wiem że to tak napisane jest, ale tak nie jest itd..
Piwa, no myślę sobie 200 browarów, hmmm, ale się obłowię ciekawymi piwami i kolejna porażka
Pomysł z żetonami i brakiem możliwości kupowania piwa odrazu w namiotach poszczególnych browarów to była największa porażka tej imprezy. Pomijam milczeniem ceny piw, ale cena np 100g mierzonych na oko przez lejącego, który na dodatek nic o danym piwie nie może powiedzieć bo go nie zna na poziomie 4 zł to śmiech. Latanie za żetonami, przeliczanie , ehh
I tak to zamiast dwóch siatek piw przywiezionych, jak to bylo we Wrocku kupilem 4 piwka i wrócilem do domku.
Podsumowując ; Warto było przyjechać żeby znaleźć się na fotce
Cały festiwal podzieliłem na dwie części: giełda i reszta.
Giełda - trochę ludzi, ceny jakieś takie z kosmosu, sprzedający "pazerni" )
przykład: cały karton kapsli - po ile kapselki, pytam się cicho, bo troszkę nieśmiały jestem, a od 1zl po 4 zł . Które są po ile ? chcę zaspokoić swoja ciekawośc , a to zależy od kapsla !! brzmi odpowiedź , no cóż postanawiam zaryzykować ( mam chęć wydać troszkę kasy żeby uzupełnić kolekcję, no bo gdzie mam to zrobić jak nie na giełdzie ) Wyciągam 4 kapselki, i pytam ponownie niesmiało - ile ? Kolega patrzy okiem prorooka 4 zł sztuka, no cóż, sięgam po daw kolejne - 3 zł, no to myśle sobie mam farta, zawsze wyciągam najdroższe, odkładam grzecznie kapselki, dziekując za informację i idę wysłać totka, bo z takim szczęściem pewnie coś trafię - i tak o to miałem wrażenie że ktoś próbuje mnie naciągnąć ( ale to takie subiektywne odczucie ) A zeby nie bylo, kilka kapselków kupiłem na innym stoisku, ale szału nie było. Pozytywnym akcentem giełdy był kolega ( jak teraz wyczytałem - Pluto) który "wrzeszcząc" o zdjęciu kapslarzy, aż stawał na palcach żeby Go wszyscy słyszeli - pełen szacun - tyle o giełdzie.
Festiwal - to dla mnie totalna porażka
Zwiedzanie browaru - widziałem jak ludzie z dziećmi i nie tylko odchodzili od kasy muzeum rozczarowani, lub z wielką niechęcią wyjmowali kasę i kupowali bilety, bo jak sie okazało zwiedzanie muzeum płatne 30 zł/dorośli a tylko zwiedzanie browaru było gratis z okazji festiwalu - ale jak to Pani w kasie tłumaczyła no , wiem że to tak napisane jest, ale tak nie jest itd..
Piwa, no myślę sobie 200 browarów, hmmm, ale się obłowię ciekawymi piwami i kolejna porażka
Pomysł z żetonami i brakiem możliwości kupowania piwa odrazu w namiotach poszczególnych browarów to była największa porażka tej imprezy. Pomijam milczeniem ceny piw, ale cena np 100g mierzonych na oko przez lejącego, który na dodatek nic o danym piwie nie może powiedzieć bo go nie zna na poziomie 4 zł to śmiech. Latanie za żetonami, przeliczanie , ehh
I tak to zamiast dwóch siatek piw przywiezionych, jak to bylo we Wrocku kupilem 4 piwka i wrócilem do domku.
Podsumowując ; Warto było przyjechać żeby znaleźć się na fotce
Oto podpisane zdjęcie.
Oprócz Pana nr 4, którego znam z widzenia, pozstałe nierozpoznane twarze widzę pierwszy raz.
Oprócz Pana nr 4, którego znam z widzenia, pozstałe nierozpoznane twarze widzę pierwszy raz.
- Załączniki
-
- 4m.JPG
- (714.04 KiB) Pobrany 152 razy
Czy w Warszawie na plaży nad Wisłą.
Nad Wisłą nad plażą leżą stare kapsle
Jak nad Wisłą na plaży znaleźć stare wzory rzadkie.
Jak znaleź browar Wiślany.
Jak znajdujecie kapsle w lesie.
W jakich lasach szukacie czy poza miastem czy w mieście.
Nad Wisłą nad plażą leżą stare kapsle
Jak nad Wisłą na plaży znaleźć stare wzory rzadkie.
Jak znaleź browar Wiślany.
Jak znajdujecie kapsle w lesie.
W jakich lasach szukacie czy poza miastem czy w mieście.
Wiwern, tak myślałem, że to Ty.
Uaktualniam zdjęcie. Incognito pozostają tylko 5,6,7.
Uaktualniam zdjęcie. Incognito pozostają tylko 5,6,7.
- Załączniki
-
- 4m.JPG
- (716.07 KiB) Pobrany 91 razy
Czy w Warszawie na plaży nad Wisłą.
Nad Wisłą nad plażą leżą stare kapsle
Jak nad Wisłą na plaży znaleźć stare wzory rzadkie.
Jak znaleź browar Wiślany.
Jak znajdujecie kapsle w lesie.
W jakich lasach szukacie czy poza miastem czy w mieście.
Nad Wisłą nad plażą leżą stare kapsle
Jak nad Wisłą na plaży znaleźć stare wzory rzadkie.
Jak znaleź browar Wiślany.
Jak znajdujecie kapsle w lesie.
W jakich lasach szukacie czy poza miastem czy w mieście.
- Zibimarcin
- Posty: 70
- Rejestracja: 19 kwietnia 2012, 20:51
- Lokalizacja: Działdowo
Elbląg w grudniu.Zibimarcin pisze:A czy może orientuje się ktoś jaka giełda jest najbliżej Olsztyna ? Lub chociaż na terenie woj. Warmińsko-Mazurskiego ?
Zbieram niebutelkowane polskie kapsle piwne (bez działu INNE).
http://www.polskiekapslepiwne.pl
2014 – 917 kapsli
2015 – 1041 kapsli (+124)
2016 – 1168 kapsli (+127)
2017 – 1253 kapsli (+85)
2018 – 1426 kapsli (+173)
2019 – 1655 kapsli (+229)
http://www.polskiekapslepiwne.pl
2014 – 917 kapsli
2015 – 1041 kapsli (+124)
2016 – 1168 kapsli (+127)
2017 – 1253 kapsli (+85)
2018 – 1426 kapsli (+173)
2019 – 1655 kapsli (+229)
Możesz coś więcej?danio_145 pisze:Incognito pozostaje jeszcze Tautvydas Svedas, któremu zdarza się ukraść kilka kapsli.
GF
11645 kapsli
2104 Polskie piwo (92 browary, 28 rozlewni - 75 kapsli)
6061 Zagranica piwo (145 krajów)
2007 Niepiwne (w tym 406 Polska) - 92 kraje
760 Reklamowe i okolicznościowe (6 krajów)
690 Serie PLN (341 I seria, 349 II seria)
2104 Polskie piwo (92 browary, 28 rozlewni - 75 kapsli)
6061 Zagranica piwo (145 krajów)
2007 Niepiwne (w tym 406 Polska) - 92 kraje
760 Reklamowe i okolicznościowe (6 krajów)
690 Serie PLN (341 I seria, 349 II seria)
Dobrze wiedzieć, że lepiej na niego uważać. Póki co zarówno w Elblągu, jak i w Żywcu zrobiłem z nim małe wymiany i było wszystko OK.danio_145 pisze:A tak mu się zdarzyło pewnego razu w Martinie z moimi kapslami. Jurek nakrył go również jak nie zapłacił Krzyśkowi Żuberowi w Elblągu. W każdym razie do mnie i Yorecka nie podchodzi już na giełdach
Zbieram niebutelkowane polskie kapsle piwne (bez działu INNE).
http://www.polskiekapslepiwne.pl
2014 – 917 kapsli
2015 – 1041 kapsli (+124)
2016 – 1168 kapsli (+127)
2017 – 1253 kapsli (+85)
2018 – 1426 kapsli (+173)
2019 – 1655 kapsli (+229)
http://www.polskiekapslepiwne.pl
2014 – 917 kapsli
2015 – 1041 kapsli (+124)
2016 – 1168 kapsli (+127)
2017 – 1253 kapsli (+85)
2018 – 1426 kapsli (+173)
2019 – 1655 kapsli (+229)