Koniec przygody z kapslami

[BG Zabrze]

Lecisz na Jamajke ? :>

[Mr Cinx]

.....Mogę dostać bana no ale muszę to napisac bo jestem wybuchowy...
K....A M... ....czasem człowiek po prostu nie chce w coś wierzyć...

[prokomfanz]

Lecisz na Jamajke ? :>

Niedorzeczność....

[Bajek]

Zrób sobie krótką przerwę, a zobaczysz jak szybko zatęsknisz za tymi wspaniałymi "kawałkami blachy" ;-)

[Mr Cinx]

Lecisz na Jamajke ? :>

...żenada....

[BG Zabrze]

no co ? teraz to chyba nie rozumie...

[miodek]

BG Zabrze nie wie o co chodzi i nie musi wiedzieć, nie musicie go prostować, wiecie dobrze Że Wojtek ze wszystkiego się śmieje, z tego teŻ.

[RyBy]

Mimo wielu niedorzecznych a wręcz głupich postów sądzę, że cała brać kapslowa jest z Tobą Wojtku i na pewno jak najlepiej Tobie życzy.
Ja sam jestem pewien, że moje życzenia z naszej rozmowy telefonicznej się spełnią. Trzeba myśleć pozytywnie a nad sprzedażą kapsli jeszcze się zastanów.
Jestem pewien, że na warszawskiej giełdzie jeszcze sobie pogadamy a jak będzie ciepło to i siądziemy sobie przy kufelku w ogródku koło dworca Centralnego.
Tylko spróbuj inaczej myśleć.

[peterklasinski]

W 100% popieram nie możemy pozwolic żeby Wojtek sprzedał swoją kolekcje!!!!!! Za wszelką cene.

PS.Apropo tych głupich postów niektórych:Wielu z kolekcjonerów nie zna prawdziwego powodu dla którego nasz kolega chce sprzedać kolekcje ,wiec niech lepiej sobie nie żartuje.

[Krzysiek]

Równiez nie znam powodu, dla którego Wojtek rzuca zbieranie kapsli, aczkolwiek znam go na tyle, żeby wiedzieć, że powód musi być szczególny. Szkoda, tym bardziej, że sam się zastanawiam nad swoim dalszym zbieraniem i jak widzę takie akcje, to mi się odechciewa...

Z drugiej strony rozumiem chęć sprzedaży Wojtka. Jak się dowiedziałem, ile Sopista wziął za ćwierć swojej kolekcji, fakt faktem, że zapewnę ta najciekawszą, to mnie ścięło z nóg niemlaże. Raczej tyle na bukach nie zarobię.

[mr-perez]

Z drugiej strony rozumiem chęć sprzedaży Wojtka.

Spokojnie Krzyśku, nikt mnie nie chce sprzedawać.

[ugedey]

Powiedzmy, że wybieram się w daleką podróż, a mam bilet tylko w jedną stronę

Nie znam twojego powodu i nie moja to sprawa, ale taki sposob myslenia nie jest najlepszy. ZAWSZE trzeba myslec o POWROCIE, chocby z najdalszej "podrozy".
Trzymaj sie!

[Krzysiek]

Spokojnie Krzyśku, nikt mnie nie chce sprzedawać.

Szkoda, kupiłbym Ciebie i byś prał moje koszulki z (L) na piersi jako niewolnik. ;)