Oto i relacja (lub lepiej "moja wersja wydarzeń)
Na giełdzie stawiliśmy się liczną forumową reprezentacją:
1.Lendoo
2.Mu0dy
3.Miodek
4.Cringer
5.Pga
6.Pluto
7.Tom_Tom
8.Gacka
9.Yoreck
10.Danio_145
11.Chinet
12.Bucik
13.Łukasz z Sącza
(Chyba nikogo nie pominąłem)
Giełda całkiem liczna w kolekcjonerów choć niestety bez zapowiadanych gości ze wschodu,a bardzo na nich liczyłem ze względu na moje biedne duble do wymiany( w sumie wymieniłem i sprzedałem około 20 kapsli).Na giełdzie poznałem mojego krajana który był równie mocno zaskoczony że jest jeszcze jakiś birofil z naszego terenu.Względem zeszłej krakowskiej giełdy nastąpiły pewne zmiany,wprowadzono catering w postaci darmowego,nielimitowanego chleba ze smalcem,to samo tyczyło się niestety piwa,co jak sie później okazało doprowadziło mnie do zguby.I tak oto,choć była to moja druga giełda,w swoim debiucie jako Cringer-kapslarz z forum,dałem się poznać z raczej nieciekawej strony.
Przeprowadziłem jednak wiele ciekawych rozmów,w tym także z panem redaktorem z telewizji i jednym z braci Cororo,pozbyłem sie kilku kufli,mnóstwa podkładek i innych birofilii.
Kapslarsko giełda dla mnie bardzo dobra,zdobyłem 108 nowych kapsli w tym dwa nowe kraje(Białoruś i Islandia) i 32 kapsle polskie,do tego dochodzi jeszcze jakieś 60-80 dubli(pod koniec giełdy,niektórzy kolekcjonerzy,dawali całe reklamówy czy woreczki z w zamian za inne gadżety).Choć miałem pierwotnie plany wybrać sie po giełdzie na mecz zarzuciłem ten pomysł,wraz z Lendem udaliśmy się przegryżć coś po czym "odholował" mnie on na dworzec,za co mu dziękuje bo raczej bym sam tam nie trafił(zmienił sie ten Kraków,od ostaniego razu jak tam byłem).
Tu jeszcze mała anegdota,siedząc w busie,po jakimś czasie spostrzegłem iż po przeciwnej stronie siedzi mój krajan,ucieszył mnie bardzo fakt iż był on w gorszym stanie niż ja.
Z minusów giełdy to zagubienie szalika.
Zdjęcie na schodach zostało zrobione przez Pluta i jeszcze jakiegoś pana.Mam nadzieje że ktoś je tu wklei.
