Nie ma takiej możliwości!
O ile wiem strony HTML nie mogą mieć wirusów ani trojanów.
Poza tym mam NOD32 którym skanuję swój komp. Z tego co wiem to Norton blokuje moją stronę (widzi tam coś) ale to jest raczej jego wina (traktuje którąś z formuł jako trojana - tak myślę)
A może się mylę.
peterklasinski pisze:Na stronie siedzi jakiś wirus (Trojan). Polecam przeskanować zawartość
A tak Dzięki jego heurystycznej budowie szybko skanuje zasoby komputera, i gdy wykryje coś nieznanego i uzna to za wirusa to "leczy" plik i wysyła próbkę do ESETu Raz mi się już tak zdarzyło, ale wtedy jakoś nie aktualizowałem go długo i tak myślę że to pewnie przez to.
Bajek pisze:A tak Dzięki jego heurystycznej budowie szybko skanuje zasoby komputera, i gdy wykryje coś nieznanego i uzna to za wirusa to "leczy" plik i wysyła próbkę do ESETu Raz mi się już tak zdarzyło, ale wtedy jakoś nie aktualizowałem go długo i tak myślę że to pewnie przez to.
Słyszałeś że dzwoni, ale nie wiesz w którym kościele... Poczytaj o tym troszkę więcej, bo stwierdzenie że leczy nawet nie poznane wirusy oznaczałoby, że mamy ten problem z głowy na wieki wieków
Jeśli chodzi o "nie poznane wirusy" to chyba na tym polu moim zdaniem lepiej spisuje się Threat Fire.
"ProActive Defense — ochrona przed znanymi i nieznanymi zagrożeniami
Tradycyjne oprogramowanie antywirusowe działa w sposób reakcyjny. Chroni przed zagrożeniem dopiero wtedy, gdy dostępna jest sygnatura takiego zagrożenia; ta zaś musi zostać najpierw opracowana, przetestowana, opublikowana i pobrana przez użytkownika. ThreatFire nie korzysta z sygnatur. Zamiast tego w inteligentny sposób — metodą behawioralną — prewencyjnie blokuje wszelkie szkodliwe działania, które mogłyby obniżyć poziom bezpieczeństwa komputera. ThreatFire zabezpiecza komputer między uaktualnieniami baz wirusów. Komputer jest bezpieczny przez cały czas, bez względu na to, jak bardzo nowe zagrożenia do niego docierają."
Jeśli chciało wam się czytać, to spoko.
PS: Jeśli chodzi o bezpieczeństwo strony to WOT mi nic nie wykrywa. Jest OK.
Ja mam Avasta. Zarejestrowany na rok. Problemów raczej nie ma. Irytujący jest tylko głos gościa, który ogłasza mi, że baza wirusów została zaktualizowana...
"Live as you will die today,
Dream as you will live forever"