2011.04.10 - Giełda w Spiżu (Katowice)
2011.04.10 - Giełda w Spiżu (Katowice)
Wczoraj się odbyła;)
Temat dla Gregorko, aby miał gdzie ją opisać:D
Temat dla Gregorko, aby miał gdzie ją opisać:D
ZK on T(O)UR
Giełda jak najbardziej udana
Zresztą jak zawsze w Spiżu spotkałem starych znajomych - poznałem nowych - napiłem się dobrego piwka - doszło mi trochę kapsli do kolekcji no i czego chcieć więcej ? no chyba tylko Zabrza nr 1 ale o tym lepiej już nie wspominam bo znów nie będę umiał usnąć
Pozdrawiam wszystkich Spiżowiczów i mam nadzieje ze w równie doborowym gronie spotkamy się na kolejnej giełdzie



Pozdrawiam wszystkich Spiżowiczów i mam nadzieje ze w równie doborowym gronie spotkamy się na kolejnej giełdzie
K.
Dla mnie również giełda jak najbardziej udana, no i przede wszystkim człowiek się wielu nowych rzeczy nauczył i dowiedział. Kapselki jeszcze nie do końca poprzekładane i poukładane, na ale to akurat wynika z braku czasu;-) Pozdrawiam również, do zobaczenia, usłyszenia itd.
Kolekcjoner od 10.2010
polskie piwne 2622
polskie piwne 2622
Mówisz - masz :-)
PGA dzięki za temat - jako, że lubię wyzwania i tego się podejmę i napiszę małe ( a może średnie? ) co nieco...
Już od piątku z Pawłem szykowaliśmy się do giełdy na całego. Zszywaliśmy koszulki i upychaliśmy do nich nasze wątpliwej z resztą jakości duble. Ale jak się potem okazało nwet kilkanaście z nich wymieniliśmy! No więc zapakowaliśmy nasz dobytek...Późnym popołudniem po rozmowie z simim dzwonię do Spiża upewnić się co do godziny itp. Dzwonię na numer, który jak wynikało z www właśnie dotyczy rezerwacji itp. no więc pewny jestem, że uzyskam pewne informacje. No ale ciut się rozczarowałem gdy gość na moje pytanie "czy w niedzielę jest giełda birofilska w Spiżu" odpowiedział "eeeeeee tak" ale to i tak było najlepsze co wiedział bo na drugie pytanie "o której się zaczyna" ...cisza...eeee chyba o 12 albo o 13 ale...nie wcześniej ;-). No fajnie a czy trzeba rezerwować stoliki czy płacić za wjazd? Eeeeee ja tam nie wiem bo to ci zbieracze chyba wiedzą co i jak ;-) No jak się później okazało zbieracze wiedzieli co i jak ale ja już wiem żeby na ten numer nigdy więcej nie dzwonić
.
Umówiliśmy się z simim no i on z BG Zabrze na wspólny wyjazd. Ja podjechałem do simiego autem i tam od razu obskoczyli mnie jego chłopcy i z moich pieczołowicie poukładanych dubli wspólnie z tatą wyjęli chyba ze 20 co lepszych sztuk ;-) no ale nie powiem - kilka też dostałem w zamian. Więc...jeszcze przez otwarciem giełdy mieliśmy jedną wymiankę za sobą!
i tyle na dziś...jutro może ciąg dalszy bo u mnie jak w M jak miłość fabuła toczy się wolno ;-) a tak poważnie trzeba iść spać bo jutro od rana w pracy ciężki dzień...będę śnił o krągłych kształtach...Żywca nr 1 ;-)
Już od piątku z Pawłem szykowaliśmy się do giełdy na całego. Zszywaliśmy koszulki i upychaliśmy do nich nasze wątpliwej z resztą jakości duble. Ale jak się potem okazało nwet kilkanaście z nich wymieniliśmy! No więc zapakowaliśmy nasz dobytek...Późnym popołudniem po rozmowie z simim dzwonię do Spiża upewnić się co do godziny itp. Dzwonię na numer, który jak wynikało z www właśnie dotyczy rezerwacji itp. no więc pewny jestem, że uzyskam pewne informacje. No ale ciut się rozczarowałem gdy gość na moje pytanie "czy w niedzielę jest giełda birofilska w Spiżu" odpowiedział "eeeeeee tak" ale to i tak było najlepsze co wiedział bo na drugie pytanie "o której się zaczyna" ...cisza...eeee chyba o 12 albo o 13 ale...nie wcześniej ;-). No fajnie a czy trzeba rezerwować stoliki czy płacić za wjazd? Eeeeee ja tam nie wiem bo to ci zbieracze chyba wiedzą co i jak ;-) No jak się później okazało zbieracze wiedzieli co i jak ale ja już wiem żeby na ten numer nigdy więcej nie dzwonić

Umówiliśmy się z simim no i on z BG Zabrze na wspólny wyjazd. Ja podjechałem do simiego autem i tam od razu obskoczyli mnie jego chłopcy i z moich pieczołowicie poukładanych dubli wspólnie z tatą wyjęli chyba ze 20 co lepszych sztuk ;-) no ale nie powiem - kilka też dostałem w zamian. Więc...jeszcze przez otwarciem giełdy mieliśmy jedną wymiankę za sobą!
i tyle na dziś...jutro może ciąg dalszy bo u mnie jak w M jak miłość fabuła toczy się wolno ;-) a tak poważnie trzeba iść spać bo jutro od rana w pracy ciężki dzień...będę śnił o krągłych kształtach...Żywca nr 1 ;-)
Zbieracz od 09.2009 z synem ;-)
1800 kapsli większość piwnych bez sygnatur i odwrotek z tego 625 polskich
1800 kapsli większość piwnych bez sygnatur i odwrotek z tego 625 polskich

part 2 :-)
...byliśmy umówieni z BG Zabrze no i nasze wymianki z simim trochę się przeciągnęły więc trzeba było dzwonić do kolegi, że się ciut spóźnimy. Ale był wyrozumiały - dzięki Andrzej ;-)
Jadąc rozmawialiśmy oczywiście o giełdzie i kapslach a BG dzielił się z nami swoimi doświadczeniami. Kto to widział, żeby taki młokos pouczał starszych ;-)? Ale tak poważnie to nas na starcie już jako tako ustawił! Dojechaliśmy do Spiża i po krótkim staniu po bezcenną kartę płatniczą wpadliśmy na salę...Oczy latały na lewo prawo i w górę i w dół. Tyle ludzi, kapsli, podkładek, kufli...super! We mnie się od razu obudził bakcyl giełdowy ;-) Jako dawny zbieracz znaczków bywałem nawet na wystawach filatelistycznych (to tak żebyście wiedzieli, że z nie byle kim macie do czynienia ;-)). No i zaczęło się giełdowanie...Na początku udało mi się pohandlować i cały szczęśliwy byłem, że zbiłem cenę o jakieś 25% ale moja radość trwała tylko do momentu, gdy u innego zobaczyłem takie kapsle za 30-40% mniej
Ale to chyba nic dziwnego na pierwszej giełdzie ;-). Potem już byłem bardziej uważny... Nawiązałem pierwsze znajomości z ludźmi z forum: Andrzej z Poznania - mało się udziela na forum ale co mnie mile zaskoczyło znał mnie z nika
Był z Piotrkiem (strappando? - pewnie też pomyliłem:-)) - też fajny gość. Poznałem PGA z ZK
potem Miodka w super koszulce z logo....Miodka ;-). Potem poznałem TomToma i wcale nie wyglądał na takiego bata w branży ;-) Ale jak widać pozory mylą...To tyle na teraz bo jeszcze muszę raz dziś do pracy wracać :-(
Pozdrówka i czekajcie na część 3 a jak nie chce wam się już tego czytać to poproście któregoś z adminów aby wywalił temat albo najlepiej mnie z forum - oszczędzicie nas wszystkich ;-)
Jasiu
Jadąc rozmawialiśmy oczywiście o giełdzie i kapslach a BG dzielił się z nami swoimi doświadczeniami. Kto to widział, żeby taki młokos pouczał starszych ;-)? Ale tak poważnie to nas na starcie już jako tako ustawił! Dojechaliśmy do Spiża i po krótkim staniu po bezcenną kartę płatniczą wpadliśmy na salę...Oczy latały na lewo prawo i w górę i w dół. Tyle ludzi, kapsli, podkładek, kufli...super! We mnie się od razu obudził bakcyl giełdowy ;-) Jako dawny zbieracz znaczków bywałem nawet na wystawach filatelistycznych (to tak żebyście wiedzieli, że z nie byle kim macie do czynienia ;-)). No i zaczęło się giełdowanie...Na początku udało mi się pohandlować i cały szczęśliwy byłem, że zbiłem cenę o jakieś 25% ale moja radość trwała tylko do momentu, gdy u innego zobaczyłem takie kapsle za 30-40% mniej



Pozdrówka i czekajcie na część 3 a jak nie chce wam się już tego czytać to poproście któregoś z adminów aby wywalił temat albo najlepiej mnie z forum - oszczędzicie nas wszystkich ;-)
Jasiu
Zbieracz od 09.2009 z synem ;-)
1800 kapsli większość piwnych bez sygnatur i odwrotek z tego 625 polskich
1800 kapsli większość piwnych bez sygnatur i odwrotek z tego 625 polskich

3 :-)
No a potem to było różnie - upadki i wzloty. Próby wymian kończące się szybkim rzutem oka kolekcjonera i tekstem w stylu "przykro mi ale nic nie wybiorę" ;-) a ja mógłbym workami od takich wybierać! A potem była akcja z BG 1
Wtajemniczeni wiedzą, że to był strzał w dziesiątkę i bodziec do dalszych wyjazdów na giełdę. Choć świadomy jestem, że niełatwo będzie znowu o taką okazję. Aby zachęcić innych do wyjazdów na giełdy powiem tylko, że kupiłem go kilka razy taniej niż teraz dopiero poszedł na allegro a mam go w podobnym stanie
. Do tego jeszcze mi wpadł BG 7. A potem chodząc tam i z powrotem trafiłem simiego, który grzebał w wielkich pudłach warszawskiej rodziny
Ojciec, matka i syn - wszyscy coś zbierają a syn właśnie przestał zbierać kapsle i hurtowo opychał. Miał tam niezłe cuda a szły tanio no ale ...simi siadł do pudełek pierwszy. Ja cierpliwie (choć ciśnienie rosło i puls też ;-)) czekałem aż skończy z kolejnym pudełkiem i potem przebierałem jeszcze po nim. I chociaż z żalem patrzyłem, jak wybiera niezłe sztuki to w sumie cieszyłem się, że to przyjaciel a nie jakiś obcy ;-) A i tak po nim jeszcze wybrałem ponad 30 super kapsli (chwaliłem się nimi na forum). A potem było pierwsze spotkanie Ślązaków
ale o tym w następnym poście...




Zbieracz od 09.2009 z synem ;-)
1800 kapsli większość piwnych bez sygnatur i odwrotek z tego 625 polskich
1800 kapsli większość piwnych bez sygnatur i odwrotek z tego 625 polskich

dziś już skończę ;-)
Kartki Śląskie - tak się miało nazywać ale chyba kartek nie będzie bo na pierwszym spotkaniu okazało się, że będziemy sięspotykać często na giełdach i do tego nam nie są one potrzebne
Ale pierwsze spotkanie było super. Fajnie było poznać twarze ludzi z forum i posłuchać różnych ciekawych opowieści, głównie PGA i miodka
. Szkoda tylko, że byłem samochodem i przez to nie mogłem spróbować czekoladowego piwa, które wszyscy zachwalali. Nie miałem też żadnej butelki (to był towar deficytowy) żeby zabrać na wynos. Więc musiałem obejść się smakiem
. A potem było pożegnanie i ...do zobaczenia w Tychach
Będę na 99% i do tego z synem 
Pozdrawiam
Jasiu





Pozdrawiam
Jasiu
Zbieracz od 09.2009 z synem ;-)
1800 kapsli większość piwnych bez sygnatur i odwrotek z tego 625 polskich
1800 kapsli większość piwnych bez sygnatur i odwrotek z tego 625 polskich
