Jeżeli jest miejscami przeżarta rdzą tak, że nie widać farby, to nie polecam. Próbowałem kiedyś i kapsel rozpada się po takiej kąpieli w rękach.
Ale jeżeli blacha trzyma się jako tako, to przetestuj i koniecznie pochwal się tutaj rezulatatami.
Kwasek cytrynowy w przygotowanym roztworze{ 1-1/2} lyzeczka kwasku na 1/2 szklanki wody jest skuteczny przy malych nalotach rdzy na material .Przy wiekszych wrzerach NIE POLECAM gdyz w chodzi w reakcje z nadrukiem lub rysunkiem na kapselku powodujac calkowite wyblakniecie kapselka.
Ja stosowałem odrdzewiacz kupiony w Leroi Merlin, następcę już nieprodukowanego Fosolu.
Sprawdza się znakomicie. Czas działania trzeba ustalić doświadczalnie.
Nie przebarwia kapsli, świetnie usuwa rdzę i poprawia jakość nawet tam gdzie rdza nie rzuca się w oczy. Kapsel robi się gładszy i błyszczący.
Wczoraj byłem przejść się po lesie z kolegą , wpierw znalazłem lecha jakość piwa , lecz niestety jest za bardzo zniszczony by go włączyć do kolekcji , kolejny kapsel znalazł kolega , jest to Bydgoszcz 1 , kolega go podniósł i do mnie krzyczy że znalazł peugeota [peżota] (obydwaj interesujemy się motoryzacją ;) ) Niestety też był w katastrofalnym stanie ...
Mam okazję każdego dnia spacerować z psem po lesie , trasa praktycznie się nie zmienia i wciąż trafiam na kapsle które dosłownie " wyrosły " w miejscu w którym byłem ze 100 razy
Kilka ciekawszych dla mnie nowości leśnych do kolekcji z ostatnich miesięcy .
W sobotę w Poznaniu, na łące (tuż obok lasu, jakby co ) pomiędzy torami kolejowymi a budynkami UAM moja lepsza połowa (zarażona - jak widać skutecznie - patrzeniem pod nogi) podniosła cuś takiego.
Przy okazji - co to za dziwactwo?
Załączniki
kapselek.jpg (10.36 KiB) Przejrzano 9319 razy
Ostatnio zmieniony 04 grudnia 2012, 13:21 przez pirackamuza, łącznie zmieniany 1 raz.
Kilka dni czytałem forum jako "gość" i niestety nie widziałem podlinkowanych zdjęć, byłem ciekaw w jakim stanie aktualnie można znaleźć starsze kapsle. Widzę czasem nie jest tak najgorzej ze stanem. Dobrym pomysłem może być eksploracja pustostanów, ruin itp. tam warunki pogodowę prawdopodobnie mogły oszczędzić jakieś ciekawe egzemplarze.