Od dłuższego czasu jeden "allegrowicz" wystawia kapsle Łódź nr 2. Niby nic w tym dziwnego, często się przecież zdarza, że kolekcjonerzy znajdują w większych ilościach stare kapsle, które do tej pory były uważane za rarytasy a po ujawnieniu znaleziska stają się "popularesami".
Kapsle oferowane przez tego "allegrowicza" wyglądają jak prawdziwe...
ale po porównaniu z prawdziwymi kapslami z Łodzi różnica jest ewidentna:

Zgadnijcie, który to kapsel
dla ułatwienia dodam, że kapsel o którym piszę jest dla jego uwiarygodnienia "butelkowany" ale producent a raczej fałszerz-naciągacz-oszust zapomniał o przyklejeniu uszczelki .
napiszcie co o tym sądzicie