Trochę odświeżę, dzisiaj odrdzewiałem kapsle i przypomniałem sobie o kilku zdjęciach, które zrobiłem z rok temu w celu porównania i pokazania innym jak ja to robię.
Oczywiście polecam otworzyć okno na oścież, śmierdzi trochę z tego i ogólnie to toksyczna substancja. 5-7 minut kapsle siedzą w Fosol'u (plastikowe opakowanie po ptasim mleczku), po czym lądują do wody na trochę dłużej. Żeby się nie upaprać polecam przekładać patyczkami do uszu i mieć na sobie lateksowe rękawiczki (przynajmniej z jedną, prawą).
To niebieskie coś (menzurka?) nie potrzebne. Przydaje się za to strzykawka z 20ml, po wszystkim można odzyskać znaczną część Fosol'u i wlać go z powrotem. Warto podłożyć papierowe ręczniki lub gazetę pod to wszystko. Kąpiel kapsla można jak najbardziej powtórzyć

Dzisiaj trzymałem nowego Calsberg'a (tylko kapsel, nie całe piwo) jakieś 40 minut i właściwie nie zmienił się więc jestem przekonany, że jakieś dłuższe kąpiele nie szkodzą (być może lakier był na tyle nowy i trwały że wytrzymał?). Czasami kapsle trzymam w Fosolu 4x5min żeby rdza zeszła lepiej.
Porównanie:
przed:
po:
Jak widać trochę to dało jednak jakiegoś strasznie wielkiego cudu nie ma, choć trzeba pamiętać, że są to kapsle stare i dosyć mocno przy tym porysowane. Przy powierzchownej rdzy estetyka poprawia się znaczniej.